Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, bardzo dziękujemy za Wasze wsparcie za uzbierane pieniądze opłaciliśmy weterynarza który kolejny raz udrożnił jelita Pompona. To był stan który zagrażał jego życiu, mamy megacolon i w przyszłości takie sytuację mogą się powtarzać. Pompon musi być na diecie weterynaryjnej Gastrointenstinal ale dzięki temu dobrze funkcjonuje. Jeszcze raz bardzo Wam dziękujemy za uratowanie Pompona.
Pompon trafił do nas przez przypadek. Przy okazji leczenia swojego pupila Pani w gabinecie weterynaryjnym zapytała, czy jest szansa pomocy dla kota, który żyje na terenie jednej z firm i ciągnie za sobą tył.
Oczywiście, nigdy nie odmawiamy w takich przypadkach. Przywieziony kot bardzo mocno kulał, podejrzewaliśmy uraz miednicy lub kończyn. Badanie kliniczne i zdjęcia RTG nie wykazały nic, miednica i staw biodrowy cały, kręgosłup bez widocznych zmian, kości całe. Nie było wyjścia kot musiał zostać, bo nie wiedzieliśmy co się dzieje.
Po kilku dniach doznaliśmy szoku, nastąpił atak padaczki. Coś złego się działo, zaczął mocno wylizywać sobie futerko i ataki padaczki się powtarzały. Postanowiliśmy pojechać z Pomponem do specjalisty, żeby skonsultować leczenie. Po wykonaniu kolejnych prześwietleń lekarz stwierdził podejrzenie podwichnięcia kręgosłupa na odcinku piersiowym oraz wtórną kompresję rdzenia kręgowego. Wylizywanie było spowodowane silną przeczulicą w obrębie grzbietu spowodowaną bólem. Otrzymaliśmy leki przeciwbólowe i przeciwświądowe. Ponieważ RTG było zbyt mało dokładne, dostaliśmy skierowanie na rezonans magnetyczny do Wrocławia.
Pompon dzielnie zniósł badanie MRI, przez całą drogę ani razu nie miauknął, nie użalał się. To przecudowny kot, pozwalający zrobić sobie dosłownie wszystko. Po badaniu wracaliśmy pozytywnie nastawieni, że zoperujemy Pompona i będzie normalnie funkcjonował. Niestety wynik nie pozostawił złudzeń, mamy do czynienia z jamistością rdzenia kręgowego na wysokości przestrzeni międzykręgowej (odcinek piersiowy TH7-TH8) i jest to nieoperacyjne. To stan, w którym w obrębie rdzenia kręgowego dochodzi do rozwoju jamy wypełnionej płynem mózgowo-rdzeniowym.
Za przyczynę uznaje się zaburzenie w krążeniu płynu pomiędzy rdzeniem kręgowym a mózgiem. Jedyne, co mogliśmy zrobić, to zmniejszać stopień nasilenia objawów poprzez leki i rehabilitację. Tak też Pompon został poddany terapii polem magnetycznym, które poprawia krążenie, działa przeciwbólowo i rozluźnia napięte mięśnie. Po serii sesji terapeutycznych ataki padaczkowe ustały, a Pompon lepiej zaczął chodzić.
Niestety pojawił się nowy problem z wypróżnianiem, na początku sądziliśmy że to jednorazowe po znieczuleniu do MRI, ale tak nie jest. Kocurek często się czopuje i niezbędne jest robienie lewatywy. W ciągu ostatnich miesięcy to już 4 zabieg. Na co dzień Pompon ma reżim żywieniowy, zero suchej karmy, do mokrej dodatkowo porcja wody jest dolewana i w razie braku kupy od razu lactulosa i olej parafinowy. Tym razem jesteśmy po dwóch dniach przepłukiwania kota i niestety nadal nie mamy kupy. Mamy podejrzenie kolejnej poważnej choroby – megacolonu, czyli okrężnicy olbrzymiej, która charakteryzuje się wyraźnym rozszerzeniem okrężnicy na całej jej długości i zwolnieniem albo zatrzymaniem motoryki tego odcinka jelit.
Nie możemy wykluczyć, że problemy z wypróżnianiem są spowodowane urazem kręgosłupa. Szybko musimy się pozbyć zalegających mas kałowych, być może operacyjnie. Do tego potrzebujemy dobrego RTG, dokładnego i badań krwi. Jakie będą efekty, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale chcemy Pomponowi pomóc i wiemy, że nie mamy czasu. To bardzo delikatny i miły kot, bardzo społeczny w stosunku do ludzi i kotów. To oaza spokoju i łagodności. Pompon to kot anioł wystarczy na niego spojrzeć już z radości grucha i nadstawia się do miziania.
Kocurek zbiera na potrzebną pilną diagnostykę, wizyty lekarskie i dalsze leczenie. Prosimy, wspomóżcie Pompona w leczeniu i powrocie do zdrowia. Nie czarujmy się, bez pieniędzy nie jesteśmy w stanie go leczyć! Prosimy Was kolejny raz o wsparcie!
Ładuję...