Niech dobro procentuje!

Fundacja Koty SOS istnieje od niedawna i z racji krótkiego stażu nie ma jeszcze uprawnień do pozyskiwania 1% z podatków Darczyńców. Dysponuje niedużymi środkami i w związku z tym gospodaruje nimi z nadzwyczajną starannością.

Założycielka fundacji pomaga kotom od 12 lat. Stworzyła ona w tym czasie 13 miejsc dokarmiania, które utrzymywane są w czystości, posiadają zadaszone karmniki, w ustronnych miejscach porozstawiane są zabezpieczające przed deszczem i zimnem, samodzielnie wykonane budki. Koty otrzymują codziennie, bez względu na pogodę czy samopoczucie karmicielki, świeże porcje mokrej i suchej karmy oraz wodę.

Monitorowana też jest za pomocą fotopułapki liczba kotów korzystających ze stołówek, dzięki czemu dokładnie wiadomo, ile karmy wyłożyć w danym miejscu. Nic się nie marnuje.

W tym roku wsparcie z urzędu miasta w zakresie dokarmiania i kastracji kotów wolno żyjących jest bardzo skromne (wyniosło 15 kg karmy i 10 talonów na kastrację kotek na cały rok!), dlatego swoje działania Fundacja musi finansować sama. Inwestuje ona w profesjonalny sprzęt do łapania kotów, użyczając go także innym organizacjom i osobom prywatnym, pragnącym przyczynić się do poprawy warunków bytowania kotów wolno żyjących.

Koty to wspaniałe stworzenia i choć słyną z niezależności, są zależne od działań człowieka. Środowisko, w którym przyszło im żyć nie jest bezpieczne. Z jednej strony warunki w mieście są wystarczające, by intensywnie się rozmnażać, z drugiej – nie wystarczają, by utrzymać w dobrej kondycji powiększające się stada kotów. Do tego dochodzą ruchliwe ulice, nieprzyjaźnie nastawieni ludzie, psy, choroby. Dlatego Fundacja Koty SOS daje z siebie wszystko, by poprawić byt kotów wolno żyjących – kastruje, karmi, zabezpiecza przed deszczem i zimnem, leczy. Popierasz te działania? Podziel się z Fundacją 1% Twojego dobrego serca.