Józio stracił dom, gdy zmarła jego opiekunka - osierociła prawie 60 psów

Zbiórka zakończona
Wsparły 234 osoby
1 102 zł (27,55%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 5 Listopada 2017

Zakończenie: 5 Lutego 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Otrzymaliśmy wiadomość: „W związku z problemem nagłośnionym już we wszystkich możliwych mediach, zwracam się z ogromną prośbą o pomoc. Żeby pomóc wystarczy, że każde schronisko/fundacja, do których napisałam maila, zabierze pod swoją opiekę tylko jednego psiaka. Psiaków bez opieki było aż 59, na ten moment zostało tylko 35. "

59 psów pozostało po śmierci właściciela w jednej z podlaskich wsi. Zaniedbane, przelęknione, z widmem wegetacji w schronisku czekały na ratunek. Na prośbę o pomoc odpowiedzieliśmy przyjęciem Sepii i Józia. Przyjechały do kliniki na podstawowe zabiegi, a potem przeprowadziły się do hoteliku. Okazało się, że sunia jest ciężarna - została wysterylizowana. Kastrację Józia, ze względu na stan psychiczny odłożyliśmy na później. Przeprowadził się do kameralnego hoteliku, gdzie trwa socjalizacja tego bardzo wycofanego pieska.

Pierwsze koszty w klinice wyniosły 270 zł – Józio (i 725 zł - Sepia). Sepia, nieśmiała, urocza sunia, w średnim wieku, dość szybko odzyskała pewność siebie i radość życia. Trafiła do domu tymczasowego, a 7 lipca 2017 r. do adopcji.

Każdy miesiąc pobytu Józia w hotelu to ponad 300 zł miesięcznie.

Zbieramy na opłacenie faktur w klinice oraz utrzymanie Józia w hoteliku, który z uwagi na duże wycofanie będzie dłużej czekał na dom.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
7 aktualnych zbiórek
172 zakończone zbiórki
Wsparły 234 osoby
1 102 zł (27,55%)
Adopcje