Odpady z pseudohodowli dramatycznie potrzebują ratunku!

Zbiórka zakończona
Wsparło 1 070 osób
46 050 zł (102,56%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Lutego 2024

Zakończenie: 9 Kwietnia 2024

Godzina: 09:06

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
07 Marca 2024, 20:52
Wzięłyśmy na siebie za dużo, bez Ciebie nie damy rady!

Nie dajemy rady, wzięłyśmy na siebie za dużo... Pod naszą opiekę trafiły kolejne 2 "yorki" czyli w sumie mamy 9 wyniszczonych, wycieńczonych, chorych, zalepionych kałem suczek, które musiały produkować tanie szczeniaczki dla pozerów. A oprócz nich jeszcze inni podopieczni...

Kończą nam się fundusze, ile mogłyśmy tyle zrobiłyśmy. Uwolniłyśmy je już spod skorupy w postaci sierści i kału, zrobiłyśmy rozszerzone badania, wprowadziłyśmy niezbędne leczenie a z resztą chyba musimy poczekać, bo nie mamy za co ich leczyć i operować.

Gdy pierwszy "york" trafił pod naszą opiekę, jeszcze nie wiedziałyśmy, co nas czeka, jeszcze nie wiedziałyśmy, w co się pakujemy. Teraz wiemy i mamy nadzieję, że tego nie pożałujemy...

Błagamy o wsparcie finansowe dla 9  "odpadów" z pseudohodowli! Same nie damy rady... 

Przyjrzyj się, może tu jest matka Twojego szczeniaka "za 500 zł" z OLXa.

Tak właśnie kończą suki wykorzystywane w produkcji szczeniaczków w "domowych hodowlach". WYRZUCONE JAK ŚMIECI! WYEKSPLOATOWANE, WYCZERPANE, WYCIEŃCZONE

TRAFIŁO DO NAS 7 TAKICH ZUŻYTYCH DO CNA SUK

Jakiś "pseuduch" wyrzucał je jedna po drugiej we wsiach w okolicy Wyszogrodu. Każda w innej wsi. Zadał sobie dużo trudu, by je rozwieźć, tylko po co? Ktoś musiał coś widzieć! Ktoś musi wiedzieć kto to zrobił!

Jeśli coś wiesz - daj nam znać. Obiecujemy anonimowość.

Każda z suczek ma stan zapalny organizmu, gorączkę, fatalny stan uzębienia i stan zapalny w pysku, w sierści błoto wymieszane z odchodami, zamiast normalnej kupy leje się z nich woda, mają zdeformowane opuszki łap a na sierści filc utrudniający normalne poruszanie i na pewno sprawiający ból i dyskomfort... Suczki są po porodach, niektóre mają ropomacicze zagrażające ich życiu.

Dawno nie widziałyśmy tak zaniedbanych przez człowieka istnień... Ktoś musiał wykorzystywać je LATAMI patrząc, jak rodzą i cierpią. Ktoś musiał kupować ich dzieci. I tak kręciła się machina cierpienia i okrucieństwa.

Zbieramy fundusze na przygotowanie suczek do adopcji i normalnego życia. Musimy zrobić badania kału, rozszerzone badania krwi, USG jamy brzusznej, ECHO serca, odrobaczyć je, odpchlić, zaszczepić, zaczipować i wykastrować. Każda z nich potrzebuje także wizyty u stomatologa, usuwania kamienia oraz wyrywania przynajmniej części zębów.

Błagamy Was o wsparcie, nie byłyśmy przygotowane na przyjęcie tylu zwierząt jednocześnie!!! Zwłaszcza w takim stanie. Nie zostawiajcie nas z tym samych...

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
406 zakończonych zbiórek
Wsparło 1 070 osób
46 050 zł (102,56%)
Adopcje