Psiak z rowu przy Browarze Bednary

Zbiórka zakończona
Wsparło 40 osób
1 550 zł (62%)

Rozpoczęcie: 2 Maja 2023

Zakończenie: 6 Maja 2023

Godzina: 22:04

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
05 Maja 2023, 13:56
Żegnaj przyjacielu!!

Otrzymaliśmy wiadomość z lecznicy PISIAK odszedł. 


Jest nam bardzo przykro, bo wierzyliśmy, że mimo wszystko da radę. 
Każde zwierzę nawet to które było z nami chociaż przed chwilę zostaje w naszych sercach. Cieszymy się ,kiedy nasza i Wasza pomoc przynosi efekt .
Pozostaje żal, kiedy śmierć wygrywa z życiem i nie ważne, że dotyczy to zwierzaka.
Dzięki Wam zrobione było wszystko.
Odszedł cichutko w godnych warunkach pisząc tą smutną wiadomość, tak sobie tłumaczymy.
Dziękujemy Wam za pieniążki, które wpłacaliście nam na konto.
Dziękujemy, że ważny był dla Was jego los.♥️♥️
Środki finansowe, które pozostaną, pozwólcie, że przeznaczymy na nasze działania.
Mamy do opłacenia fakturę za pomoc zwierzakom u człowieka, który nie ma prawej dłoni, a w stodole odległej od domu nie raz przychodziły na świat psiaki od suczek, które tam w ciszy rodziły. 
Wszystkie były przez nas wyłapane, posterylizowane, zaszczepione, oprócz czterech, które odwiezliśmy, wyadoptowane. 
Pisałam o tym człowieku i o braku pomocy ze strony gminy.
Wrócę do pieska, który odszedł.
Chcieliśmy po wyleczeniu go odrobaczyć, zaszczepić, miał być w opłaconym domku na czas pełnego powrotu do zdrowia.
Nie udało się. Ratowaliście go teraz pomożecie też innym i nam.

Pokaż wszystkie aktualizacje

05 Maja 2023, 06:38
Aktualizacja!

Gdyby był zabezpieczony przed kleszczami, nie walczyłby o życie.
Zabezpieczajcie zwierzaki.

Stan pieska z rowu w Bednarach jest bardzo ciężki. Babeszjoza zaatakowała mu nerki i wątrobę!! Po lekach z sierści wypadają mu kleszcze.
Nie wiemy, i to pozostanie tajemnicą, jak długo trwała tułaczka tego chorego biedaka. 
Piesio nie ma siły, próbuje jeść i pić, podnosić łepek do góry, ale nie ma siły. Rokowanie nadal jest poważne. Ma dobrą opiekę, robione jest wszystko, żeby go uratować. 
Dziękujemy ❤️❤️tym, którzy wpłacili i wpłacają na zbiórkę, na ratowanie pieska. Dziękujemy również tym, którzy z jakichś  przyczyn nie mogą tego zrobić, ale myślą o piesku i proszą los o jego zdrowie.
Miejmy nadzieję, że  wyzdrowieje, że nie będzie bezimienny, że będzie miał dobry domek, że będziemy się cieszyli, że Wasza i nasza pomoc uratowała jeszcze jedno życie!! ♥️♥️♥️♥️♥️

Pierwszego maja 2023 roku dwoje młodych ludzi znalazło psiaka, który słaniał się na nogach w okolicach Browaru Bednary. Ruch w tym miejscu był duży, aż trudno uwierzyć, że nikt nie zauważył zataczającego się i przewracającego się psiaka.

Psiak szedł zataczając się, wpadł do rowu wydostać się z niego było mu trudno. Za każdą próbą się przewracał, zaczął zwracać, w końcu udało mu się wyjść z rowu na trawę, po czym upadł przy drzewku. Poproszono nas o pomoc. Zadziałaliśmy tak szybko jak tylko było to możliwe. Młodzi, dobrzy ludzie poczekali na nasz przyjazd. Zawsze jest ryzyko przy kontakcie z obcym, chorym psem. Udało się go zabezpieczyć. Pan Tomasz przeniósł go do samochodu. Jechałyśmy z duszą na ramieniu, żeby nie zakończył życia, bo był bardzo słaby. Co jakiś czas miał drgawki i skurcze łapek.

Niestety, w święta oraz w godzinach popołudniowych gmina jest nieczynna. Gmina, która jako organ wydaje dyspozycję o nagłej pomoc, aby lecznica z która ma podpisaną umowę mogła zacząć działać. Niestety. W święta wydanie dyspozycji nie jest fizycznie możliwe. A psaik w stanie zagrażającym życiu, nie jest w stanie czekać aż biurokracja zacznie działać. Pomijając procedury, bo psiak mógłby nie dożyć kolejnego dnia poprosiłyśmy o pilną pomoc zaprzyjaźnioną lecznicę, która nie odmówiła udzielenia pomocy, chociaż nie był to jej rejon. Psiak otrzymał leki, rokowania są bardzo ostrożne. Psiak ma żółtaczkę, masę kleszcze, które zrobiły swoje. Ma ich wszędzie pełno. Jest bardzo słaby. Staram się zrobić wszystko, aby wdrożone leczenie zaczęło działać.

Na szyi miał sznur i pętlę. Nie jesteśmy pewne, czy to nie ten sam psiak, którego kilka dni wcześniej wychwyciła kamerka tira jak biegł w kierunku Zdun. Tamten psiak także miał sznur na szyi. Dziękujemy Pani Milence i Panu Tomkowi za reakcję, jeśli psiak przeżyje, to tylko ich zasługa oraz zaprzyjaźnionej lecznicy. Piesek jest pod stałą opieką w/w lecznicy. Dostaje leki. Zrobiono wszystkie badania. Czekamy na dalsze rokowania. Zrobimy wszystko, aby psiak przeżył. Niestety gmina nie zwróci za leczenie, prosimy Was o chociaż najdrobniejsze wpłaty. Bez was sobie nie poradzimy!

Jest Was dużo, tych, którzy nas wspieracie i dopingujecie w codziennej pracy, zafundujcie sobie o jedną małą porcję lodów mniej, a pomożecie nam bardzo. Każda nasza pomoc wiąże się ze zobowiązaniami, które musimy uregulować. A nie chcemy nikomu odmawiać pomocy w nagłych i ciężkich przypadkach.

Prosimy Was jeszcze: jak widzicie zwierzaka lub coś niepokojącego, zatrzymajcie się i poobserwujcie. Nie każdy leżący zwierzak odpoczywa.

Z poważaniem, Łowickie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
29 zakończonych zbiórek
Wsparło 40 osób
1 550 zł (62%)