Schroniły się w kanale przy ruchliwej drodze. Ludzie przejeżdżali dalej....

Zbiórka zakończona
Wsparło 18 osób
786 zł (28,07%)

Rozpoczęcie: 4 Lipca 2019

Zakończenie: 2 Września 2019

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Był krok od tragedii! Nocą chroniły się w wyschniętym kanale melioracyjnym, a w dzień wychodziły na drogę szybkiego ruchu, szukając pomocy... Czekając na powrót swojego "Pana". Ludzie przyjeżdżali dalej... Nikt się nie zatrzymał, nikt nie przyniósł miski z wodą, nie rzucił kromki chleba... Ruchliwa ulica stwarzała ogromne niebezpieczeństwo...

❗To przecież tylko psy i nie mój kłopot❗

Nie wiemy, jak długo maleńkie sunieczki koczowały w tych warunkach i dziwimy się, jak udało im się przeżyć, ale po stanie ich odwodnienia i wychudzenia domyślamy się, że długo. W końcu w czwartkowe popoludnie zareagował jeden człowiek- Pan Damian zabrał je do samochodu nie wiedząc co dalej... i tak jeździł z dziewczynkami w samochodzie... Kiedy je zobaczyłam, moje serce rozpadło się na milion kawałków... Głowa podpowiadała, aby nie patrzeć, ale serce rwało się do tych cudeniek. Kochani, bardzo, ale to bardzo proszę Was o wsparcie i pomoc dla dziewczynek.

Malutka Gopi musi mieć zrobione szczegółowe badania, bo jest bardzo chuda (filmik tego nie oddaje, ale malutka to same kosteczki i skóra) i ma problemy z łapkami /kręgosłupem- mogła być potrącona przez samochód i stąd problemy z nóżkami. Dzisiaj lekarz nie mógł wykonać rtg, bo malutka jest jeszcze za słaba na znieczulenie. Została pobrana krew pod kątem babeszjozy. Czekamy na wyniki.

Dzięki Pani Anetce Dasi i Gopi są bezpieczne, ale leczenie, karma i diagnostyka kosztują a nas naprawdę już nie stać na kolejne zabiegi. Mamy pod swoją opieką prawie 100 ogonków dlatego tak bardzo proszę o pomoc. Z całego serduszka będę wdzięczna za każdą pomoc, za każdy grosik..

W przypadku znalezienia domu pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane dla innych podopiecznych fundacji.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 18 osób
786 zł (28,07%)