Całe życie spędził w ciemnej chlewni. Pomóż nam w opłaceniu weterynarza i karmy upodlonemu Pysiowi!

Wsparły 22 osoby
625 zł (21,55%)

Rozpoczęcie: 8 Maja 2024

Zakończenie: 2 Września 2024

Godzina: 00:58

Odszedł Ptyś. 🖤🖤🖤
Są pożegnania, na które nie jesteśmy gotowi. Które spadają znienacka i zamraczają serce. Tak właśnie, cicho się czajac, śmierć zabrała Ptysiulka. Wyszedł, jak zwykle o poranku na spacer, niecierpliwie podskakując i wydając to swoje radosne mruczando. Ze spacerku wracał już bez sił, niesiony na rękach. Choć prawie dobę trwała walka w klinice o jego życie, nie udało się jej wygrać. Ptyś kochany.
Miłość od pierwszego spojrzenia to nie mit. Tak właśnie było ze mną i z Ptysiem. Kiedy po raz pierwszy spotkaliśmy się wzrokiem, oboje przepadliśmy. Ptyś jeszcze wtedy trochę widzial, w jego chorych oczkach zobaczyłam niepewność, ale i chęć zaufania i wielkie pragnienie miłości. Ptysio miał byle jakie życie. Przyszedł na świat w chlewie i spędził tam 10 lat. Ciężkie warunki zabrały mu wzrok, zniszczyły serduszko i płuca. Dzięki fundacji odzyskał wolność i normalne życie. Ta normalność trwała niecałe 3 lata, ale Ptyś w pełni je wykorzystał. Mistrz entuzjastycznych powitań, mały wielki artysta twórca instalacji, miłośnik torów kolejowych. Ptyś, duży pies zaklęty w małym ciele, absolutnie nietuzinkowy. Los nie pozwolił mu dłużej żyć,
Ale prócz głębokiego smutku w sercu, czuję, że jest ze mną nadal ta psia miłość, która nigdy się kończy. Ptysiowa miłość.

Dziękujemy CI EWA ZA NAJLEPSZY DOMEK DLA PTYSIA JAKI MIAŁ❗🙏❤️❤️

Kochani, na koniec apel do Was, mamy pod opieką wiele piesków długo czekających na dom, staruszków... 😰

Prosimy, adoptujcie, one nie mają czasu, by czekać... 😔🙏

Pomogli

Ładuję...

Organizator
37 aktualnych zbiórek
634 zakończone zbiórki