Fidel i najgorsza kocia choroba

6 dni do końca
Wsparły 34 osoby
1 444 zł (28,88%)
Brakuje jeszcze 3 556 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 1 Maja 2024

Zakończenie: 25 Maja 2024

Godzina: 00:05

15 Maja 2024, 08:41
17 dzien

brzuch mniejszy, katar z nosa leci

Pokaż wszystkie aktualizacje

10 Maja 2024, 08:20
Fidel dzień 12

Obwód brzucha zmniejszył się
oko przestało łzawic
katar sie zmniejszył, choć jeszcze rzęzi
poza tym Fidel zaczął się bawić - a do tej pory tylko spał

04 Maja 2024, 08:27
Fidel - dzień 6

stan Fidela się nie pogorszył. Kociak je i to wszystko. Nadal ma zimne łapki i spi tylko na słońcu lub włazi pod koc. nie bawi się wcale. Brzuch zrobił sie mniej napięty, dlatago myśle że ilość płynu się chyba zmniejszyła? W przyszłym tygodniu pojedziemy na usg kontrolne.

Fidel to kociak który miał nie żyć... Urodził się we wrześniu 2023 na tereni tzw. Podkowy w Augustowie (podlaskie) razem z kilkorgiem rodzeństwa. Przez cała jesień i początek zimy szukałam domu dla tych kociaków - nikt nie zaoferował pomocy. Potem zaczeły sie duże mrozy i tak bardzo było mi ich żal, że zdecydowałam sie odłowić te kocięta.

Wszystkie udało się wyłapać, tylko Fidel był nieuchwytny - przemykał jak cień, choć był juz wtedy chory.... potem dowiedziałam się ze Fidel na pewno nie żyje i nie ma sensu go szukać, nie przychodzi jeść od dłuższego czasu... Ale w lutym okazało się, że resztką sił dotarł do miski z jedzeniem na poczatku lutego 2024 udało się go złapać - był tak słabiutki ze leciał przez ręce a ważył niecały 1 kg, oko było całe zaropiałe i cały był oklejony ropą z nosa i z oka, a jego sierść była w tragicznym stanie - wygryziona na szyi i na łopatkach - czyli ma także "syndrom gilotyny".

Fidel jest negatywny (test fiv/felv), przeszedł wiele badań, w wymazie z nosa i oka -brak bakterii, cały czas otrzymywał jakis antybiotyk - w zastrzyku, a tabletkach, albo miejscowo - do nosa i oka. Oko zagoiło się , choc blizna pozostała. Przez ten cały czas nie udało się wyleczy ani zaleczyć kociego kataru i powstrzymac wycieku z nosa, zdarzały się dni ze Fidel musiał jechac na kroplowke bo nie jadł, zdarzało się ze musiał dostawać cerenie i wspomagac jelita.


Aż w końcu nastał ten sądny dzień - w sobotę bardzo ładnie się najadł i brzuszek był duży, ale w niedziele (28.04.2024) brzuch nadal był bardzo duży, choć Fidel nie jadł tak łapczywie. W poniedziałek pojechał do weta i okazało się że  to płyn w brzuchu, a nie pełne jelita. DIAGNOZA BRZMIAŁA JEDNOZNACZNIE. Test rivalty został wykonany i dał wynik POZYTYWNY.

Fidel waży 1,4 kg, więc leku straczy na dłużej, ale jego organizm jest tak bardzo wycieńczony, że nie wiadomo czy się podda leczeniu?

W poniedziałek wieczór dostał 1 dawkę leku, we wtorek 2 dawkę - na razie bez zmian. Fidel je, a ropa a nosa i z oka cieknie, obwód brzucha się nie zmniejsza co mu przeszkadza w chodzeniu, choc w zasadzie to ciągle śpi - wybiera najcieplejsze miejsca.

Pomogli

Ładuję...

6 dni do końca
Wsparły 34 osoby
1 444 zł (28,88%)
Brakuje jeszcze 3 556 zł
Adopcje