Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cały czas podejmujemy starania z lekarzami aby wyciągnąć pestkę z tej podstępnej choroby. Faktury rosną a stan Pestki cały czas się waha.
Nadżerki cały czas wracają..
Musimy zrobić bronchoskopię. Jej cena to 800-1200 zł.
Bardzo prosimy o każdą złotówkę. Musimy ją uratować
Prawie cały język jest zajęty nadżerką, Pestka cierpi ale bardzo chce żyć , bardzo dzielnie walczy
Z dnia na dzień stan Pestki się pogarsza .
W listopadzie 2022 roku pestka zachorowała na kaliciwiroze. Od tamtej pory stosowaliśmy najróżniejsze metody leczenia w różnych gabinetach niestety nic nie przynosi długotrwałego efektu.
Kaliciwiroza nawraca , coraz silniejsza...
Mamy plan ma nowe leczenie i jeszcze jedno badanie.
Samo badanie kosztuje od 600 zł. Leki na sam początek 400 a gdzie reszta ...wizyty i całe oporządzenie weterynaryjne...i faktura do opłacania ,która wynosi 600 zł..
Pestka jest kociakiem uratowanym około 3 lata temu . Jeszcze przed założeniem oficjalnej fundacji .
Jej historia jest o tyle dramatyczna, że odłączyła się od mamy w wieku ok 3 miesięcy. Znalazła się miesiąc później u ludzi na drugim końcu wioski.
Jakim cudem przeżyła w zalesionym terenie ? Co jadła ? Gdzie się schroniła w jesienno zimowym sezonie ? Tego nie wiadomo .
Znaleźli ja dobrzy ludzie dzięki którym trafiła do nas. Chora na koci katar , wyziębiona , zarobaczona i wystraszona.
Małe kociątko ,które przez miesiąc walczyło o życie.
Po tym jak do nas trafiła , wyleczyliśmy ją i było super . Niestety w listopadzie 2022 większość kotów zachorowała u nas na kaliciwiroze.
Wszystkie z tego wyszły a Pestce ta paskudna choroba nawraca .
Na tą chwilę już kończą nam się metody leczenia . Mamy jeszcze kilka możliwości ale nie mamy środków za to podopiecznych których trzeba leczyć nie brakuje... Nie mamy z czego finansować leczenia. Bardzo prosimy o pomoc Prowadzenie fundacji jest o tyle ciężkie że bez was - pomagaczy nie jestem w stanie sama wszystkiego opłacić . Co mam robić? Mamy chore zwierzaki ,które potrzebują leczenia . Sama nie dam rady opłacić wszystkiego , na tą chwilę nie mamy jak dalej leczyć
Niestety nieszczęść ciąg dalszy. Zbiórki nie idą, więc kogo ratować? To zasługuje na zdrowie. Choruje Gracja i Pestka. Pestka od listopada 2022 choruje, jest.pod stałą kontrolą weterynarza, ale już kończą się sposoby jej leczenia i badań, które nie puszczą nas z torbami.
Musimy zacząć wchodzić na wyższy szczebel diagnostyki. Potrzebujemy tomografii komputerowej oraz bronchoskopii. Ceny tych badań są horrendalne, ale nie mamy wyjścia. Pestka ma kolejny nawrót choroby, tym razem bardzo mocny i nie ma już sposobów na jej leczenie. Na tę chwilę trzeba poszerzyć diagnostykę. Wyczerpaliśmy już wszystkie szczepionki odpornościowe, nawet te zza granicy. Już nie ma innych. te nie pomagają.
Nie wiemy, co jej jest, weterynarze też nie. Bardzo prosimy Państwa o wsparcie dla uratowanej pestki. Pestka jako małe kociątko oddaliła się od dokarmianej przez starszą panią, dzikiej kotki. Starsza Pani była pewna że kociątko umarło a ona znalazła się na końcu ulicy gdzie szczęśliwie trafiła na dobrych ludzi. Największy problem w tym, że znalazła się tam kilka tygodni później. Jak przeżyła tyle czasu? Sama, maleńka... Nikt nie wie.
Udało jej się i wszystko było super. Niestety dopadło ją choróbsko z którym nie może dać sobie rady. Nie chcieliśmy prosić państwa o pomoc i rok się udało. Teraz już nie mamy wyjścia. Na tą chwilę uzbierała nam się taka faktura a nadal nie poszło w dobrą stronę... Przed nami kolejne badania i kolejne leczenie...
Ładuję...
