Zwierzęta, ciche ofiary wojny. Prosimy o pomoc!

Zbiórka zakończona
Wsparły 74 osoby
5 903 zł (19,67%)

Rozpoczęcie: 5 Marca 2022

Zakończenie: 1 Czerwca 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Dzisiaj nad ranem przyjechały do nas zwierzaki z Ukrainy 💙💛 Piszemy kiedy już po wszystkim, bo cała akcja bardzo nas pochłonęła. Wydaje się niektórym, że co to za problem, pojechać, zabrać i przywieźć. Otóż, nie. Nasi wolontariusze wyjechali wczoraj po 6 w stronę granicy Zosin. Na miejsce dotarli koło godziny 13. Transport zwierzaków z Ukrainy dotarł na drugą stronę dopiero o godzinie 18. Nasi wolontariusze czekali 6 godzin pod granicą.

Niestety, w większości wypadków tak to właśnie wygląda. Około godziny 2 w nocy, nasi wolontariusze dotarli do Rybnika. Tam rozładowaliśmy zwierzaki. Część osób z domów tymczasowych już tam na nie czekała. Zwierzaki zostały nakarmione, napojone i wysiusiane 😊

Dzisiaj wszystkie zwierzaki zostały przebadane w Przychodni Zebrzydowicka Wet. Dziękujemy Panu doktorowi, że otworzył dla nich gabinet 2 godziny wcześniej. Po wszystkim 13 kotów i 6 psów pojechało do domów tymczasowych.

Zwierzęta nie są w tragicznym stanie. Były pod opieką Ukraińskich wolontariuszy. Dwa kociaki mają koci katar, jest też problem z pasożytami i większość nie jest wykastrowana. Zwierzęta zostały badane odpchlone, odrobaczone, wszystkim kotkom wykonano testy Fiv/Felv dalsze zabiegi w kolejnym tygodniu. Jeden psiak kuleje. Będzie diagnozowany. 

Ogólnie zwierzęta są bardzo zestresowane, ale powolutku się otwierają. Zaczęły jeść, próbują się bawić. Trafiły do fantastycznych domków tymczasowych. Są już bezpieczne, nic im nie grozi. Widmo śmierci daleko za nimi. Jednak nadal widać w ich oczach strach i smutek. Przeżyły piekło… 

Kochani, teraz potrzebujemy Waszego wsparcia. Nie organizowaliśmy zbiórek do tej pory na ten cel, chociaż planowaliśmy pomoc dla tych zwierząt. Uznaliśmy, że o pieniądze poprosimy Was dopiero, jak zwierzęta będą już pod naszą upieką. Mimo wszystko już teraz ponieśliśmy ogromne koszty. Samo zorganizowanie transportu, czasu, urlopy …ufamy, że docenicie naszą uczciwość i teraz kiedy prosimy Was o pomoc, nie zawiedziecie nas, a my utwierdzimy się tylko w tym, że to była właściwa droga.  Dajemy z siebie wszystko dla tych zwierząt. Każdy wolontariusz może sobie wypruć żyły, jednak bez środków finansowych, nie możemy nic. 

Oczywiście, my optymiści, mamy ogromną nadzieję, na Waszą pomoc, bo liczymy, że to nie ostatnie zwierzęta z Ukrainy, którym pomożemy. Naprawdę trudno opisać klimat jaki panuje na granicy. To co się tam dzieje jest niewyobrażalną tragedią. Każdy kto był, to wie o czym piszemy. Łzy same cisną się do oczu, a widok będzie nam towarzyszył do końca życia. Smutek i poczuje beznadziejności jest przygniatający. My koncentrujemy się na pomocy zwierzętom, ale to nie znaczy, że nie widzimy ludzkiego nieszczęścia… kochani, widzimy je i czujemy… 

Chcemy również zwrócić uwagę, abyście przy tym całym chaosie, nie zapominali o naszych polskich zwierzakach, które potrzebują pomocy. My nie zapominamy. Chcemy pomóc każdemu. Jak zawsze. Ktoś może napisać, że tutaj tez zwierzęta czekają na pomoc. Kochani, to prawda, jednak nie można porównywać sytuacji zwierząt z kraju, w którym toczy się wojna, do sytuacji w kraju gdzie panuje pokój i swobodnie mogą działać schroniska, Fundacje, wolontariusze. To prawda, że nie uratujemy wszystkich, ale uratujemy tyle, ile będzie to możliwe, ile się da, tyle na ile starczy nam jeszcze sił. Pamiętajcie, że to dopiero początek. Konsekwencje tej wojny z każdym dniem będą coraz większe. Cały czas potrzebna jest mobilizacja. Nie tylko wczoraj, dzisiaj, jutro…za tydzień, miesiąc może i rok…

Prosimy o wsparcie <3 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
48 zakończonych zbiórek
Wsparły 74 osoby
5 903 zł (19,67%)