Majlo wrócił z adopcji do schroniska. Ma olbrzymi, cuchnący guz w uchu. PILNA OPERACJA!

Majlo został wyadoptowany około 1,5-roku temu do rodziny z dziećmi. Przesyłali zdjęcia ze wspólnych spacerów, jak leży na łóżku. Słowem - sielanka.

Nagle telefon ze schroniska w Bolesławiu: ,,jest u nas Wasz pies”… Nasza inspektorka pojechała po Majla. Pies był totalnie zaniedbany, z bolesnym, cuchnącym uchem, z olbrzymią naroślą w środku… Jutro operacja usunięcia guza, wyszycie lub usunięcie kanału słuchowego i badanie histopatologiczne, które zadecyduje  o dalszym leczeniu. Koszt pierwszej operacji to około 1000 zł, bardzo możliwe, że będzie potrzebna kolejna i amputacja ucha… Cudem znaleźliśmy dla Majlo ludzi, którzy otworzyli przed nim swój dom i chcą zapewnić mu opiekę. Nikt jednak nie był przygotowany na takie koszty... W imieniu Majlo bardzo, bardzo  prosimy Państwa o pomoc. Na pierwszych dwóch zdjęciach widzicie, jak Majlo wygląda teraz:

I jaki był kiedyś…

Brak nam słów, by wyrazić, jak jesteśmy wściekli. Więc nic już nie dodamy. Dziękujemy.