Na zdiagnozowanie i leczenie maleńkiej Diablicy

Diablica ma specyficznie wywinięte uszka, które kształtem przypominają różki – stąd jej imię. Trafiła do nas wraz z rodzeństwem, gdy była jeszcze kocim oseskiem. Maluchy by bardzo zarobaczone i na dodatek z kocim katarem.

Część jej rodzeństwa ma już swoje kochające domki. A ona czeka, wylewając swe ogromne pokłady miłości na nas- Wolontariuszy. Wchodzi na ręce, przytula się oplatając ślicznymi łapkami ludzką szyję i daje noskiem buziaczki. Uwielbia być tulona i noszona na rączkach.

Jakiś czas temu zaczęła chwiejnie się poruszać, wiemy , że coś jest nie tak z jej tylnymi łapkami i nasze ukochane maleństwo cierpi. Jest przy tym tak cierpliwa, kochana, wdzięczna za każdą chwilę zainteresowania.

A my …. ? Byliśmy z nią na konsultacjach u różnych specjalistów, miała zrobione przeswietlenie które nie wykazało żadnych nieprawidłowości oraz zabraliśmy na konsultacje do Pani dr neurolog Olgi Gajos, która stwierdziła opóźniona reakcję korektury w lewej kończynie miedniczej i zaleciła wykonanie diagnostyki obrazowej (rezonans magnetyczny) odcinka Th3-L3 kręgosłupa. Zalecone badanie MRI to koszt około 1500 zł, dodatkowo zalecono konsultację kardiologiczną i wykonanie echo serca przed badaniem diagnostyki obrazowej.

Obecnie nasza kruszynka przyjmuje specjalne leki na stawy i nadal nie znamy przyczyny jej problemów, a jej stan według naszych obserwacji niestety pogarsza się z dnia na dzień. Nie wiemy, kochana Diablico, co Ci dolega, chcemy wreszcie wiedzieć, by móc Ci pomóc, abyś miała takie same szanse na nowy domek jak inne kocięta. 

To przekracza nasze możliwości, więc jesteśmy zrozpaczeni, że musimy czekać, a czasu nie mamy. Bardzo gorąco prosimy o wsparcie finansowe w pokryciu kosztów badań i leczenia Diablicy, dajmy jej możliwość życia bez bólu w pełnej sprawności – ona tak bardzo chce żyć, kochać.