Vincent potrzebuje pomocy!

Kasia
organizator skarbonki

Nie wiadomo, ile osób przeszło obok niego. A przeszło sporo, bo jednak sucha karma lądowała w jego miseczce. To pewnie pozwoliło mu przeżyć, bo z chwiejącymi się, ropnymi zębami, raczej nie mógł polować... Choć z dnia na dzień wyglądał coraz gorzej, dopiero dziś trafił pod opiekę człowieka, naszej wolontariuszki, która widząc te zrezygnowane, zaropiałe oczy, natychmiast zgarnęła go z ulicy. Wizyta u weterynarza dopiero jutro, ale już teraz widać, że - oprócz leczenia - potrzebna będzie kastracja i na pewno sanacja jamy ustnej.

Liczymy, że wstępne koszty przyjęcia go na leczenie to minimum 500 zł. Składają się na to podstawowe badania, kastracja, testy na FIV i FelV, odpchlenie, odrobaczenie, ogarnięcie zębów, leki... To dopiero początek jego drogi ku lepszemu życiu... Musimy dać mu szansę... Bo jak nie my, to kto?

Wsparli

15 zł

Anonimowa Pomagaczka

50 zł

Adrianna Bobkowska

10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Iza

20 zł

Anonimowa Pomagaczka

25 zł

Anonimowy Pomagacz

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
104%
523 zł Wsparły 24 osoby CEL: 500 ZŁ