Tara - Schronisko dla Koni, walczy o przetrwa...

Fundacja Tara Schronisko dla koni
organizator skarbonki

Ja nie wykupuję koni – ja wykupuję życia. I nie ma znaczenia w jakim wieku jest to życie, bo każdy z tych koni, którymi opiekuję się przez lata, zasłużył na to, by choćby parę dni pożyć na wolności…” – Scarlett Szyłogalis, Schronisko dla koni TARA

Anonimowy Pomagacz

W naszym Schronisku są konie, które są w Tarze od początku (od 1995-ego roku). Konie wiekowe - dochodzące nawet i czterdziestki. Konie chore – z ciałami zniszczonymi przez sport i przez brutalne traktowanie przez człowieka. Z kontuzjami, z alergiami, z RAO, z rakiem rzekomym kopyta. Opieki medycznej wymagają też inne zwierzęta - nasze koty, psy, owieczki, krowy…
W końcu każde życie jest dla nas bezcenne i walczymy tutaj o każdy ich dzień.

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Obecnie w Tarze mamy pod opieką 131 koni i wiele innych zwierząt. Koszty ich utrzymania są ogromne, a jedynym źródłem funduszy są odpisy 1,5% i wpłaty od naszych darczyńców. Miesięczne przychody nie są w stanie pokryć wszelkich wydatków: kupna siana, trocin, owsa, warzyw, materiałów. Opłacania kowala, lekarza weterynarii, prądu, wody, napraw sprzętu, paliwa… Ogromne koszty generuje też leczenie naszych koni, walka o ich życie. Weterynarz jest u nas praktycznie codziennie, a każdego dnia wykorzystujemy bardzo drogie środki lecznicze: Rapicid, Siarczan miedzi pięciowodny, Resolution, Tendosan, Alu-spray, Fatroximin, Zinkoxid (podajemy tylko kilka przykładowych, podstawowych leków)… Faktury od weterynarza, które płacimy co miesiąc, wystawione są często na 20 tysięcy.
Zakup siana na jeden miesiąc (baloty kosztują ok. 120 zł za sztukę, a ich cena rośnie w okresie zimowym) wynosi ok. 43 tysiące złotych. Zakup trocin – 52 000 zł. Zakup owsa – 890 zł za tonę. Naprawy i budowy – 2000 zł. I tak dalej, i tak dalej… ot choćby utrzymanie 50 kotów toż to majątek...
A mówimy tu tylko o jednym miesiącu w naszym schronisku.
Z trudem opłacamy te koszty, jednak wierzymy głęboko, że jak zwykle pomożecie…

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Wykupiliśmy mnóstwo żyć, praktycznie wszystkie uratowane przed brutalną śmiercią w rzeźni.

Anonimowy Pomagacz

Teraz naszym zadaniem jest zapewnić im komfortowy byt, pełen miłości i wolności.
Prosimy - pomóżcie nam troszczyć się o  nasze zwierzęta, walczyć o ich zdrowie i życie!

Anonimowy Pomagacz

Anonimowy Pomagacz

Wsparli

5 zł

Gosia

37 zł

Sylwia

100 zł

Joanna

X zł

KK

10 zł

Anonimowy Pomagacz

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
29 335 zł
Wsparło 1 248 osób