Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Siedział pod kontenerami. Chował się, a jednocześnie błagalnie miauczał o pomoc. Nie podchodził do jedzenia. Z nosa lała się ropa...
Dzięki sprytowi i zaangażowaniu wolontariuszki kota udało się złapać do klatki. Bo choć bardzo słaby to jednak uciekał i bał się. Oczom wolo ukazał się obraz nędzy i kocie rozpaczy. Ledwo oddychający kot, zaropiały i potwornie wychudzony. Skóra i kość.
Od razu trafił do przychodni wet. Tam podano mu leki, kroplówkę i umieszczono w ciepłym miejscu. Język cały w nadżerkach:
Wystające kości:
Liczymy na to, że uda się go wyciągnąć z tęgi stanu. Chociaż felv, który delikatnie wyszedł na teście paskowym nie napawa nas optymizmem...
Ładuję...