Alarm! Malutka sunia potrzebuje pomocy na już!

Niestety suczki nie udało się złapać za pierwszym razem bo podałyśmy na facebooku jej lokalizację i wokół klatki-łapki, do której chciałyśmy ją złapać zbierały się rodzinne wycieczki.
Gdy wiedziałyśmy już, że do zastawionej klatki na pewno nie wejdzie od razu powstała zbiórka na Jamora. Niestety do łapania nigdy nie doszło ponieważ suczka zniknęła.
Nie pojawiła się do dziś...
Wydaje nam się, że nie ma co się dłużej łudzić... Zebrane dzięki Wam pieniądze chciałybyśmy przeznaczyć na opłacenie starej, zaległej faktury za kastrację wolno żyjącego stada kotów.
Jeśli ktoś z Darczyńców ma coś przeciwko - prosimy o kontakt na priv, zwrócimy wpłatę.
PS. Jeśli jakimś cudem sunia znów się pojawi - znajdziemy dla niej miejsce i udzielimy pomocy.