Koci katar powolutku opanowywał wycieńczone kociątko

Alarm nocny. Godz 22, otrzymujemy rozpaczliwą prośbę o pomoc, dla znalezionego w krzakach malutkiego kociaka. Kotek znajduje się w jednej z podlubelskich miejscowości.

Maluszek jest wycieńczony, chudziutki, nie chce jeść, a jego oczka pokrywa zaschnięta ropa. Po około 2 godz od zgłoszenia, Sydney trafiła w nocy do całodobowej kliniki, dostała antybiotyk, kroplówkę na wzmocnienie, została na obserwacji. Kilka  razy dziennie musi mieć przemywane oczka.

Malutka potrzebuje leczenia by przeżyć, by uratować jej oczka. A my potrzebujemy pomocy od Państwa by mieć czym opłacić to leczenie.

Błagamy o każdy sms, dajmy szansę tej kruszynce na nowe, lepsze życie.

[Aktualizacja 29.08.2018]

Kochani, Sydney niestety nie czuje się najlepiej, jest bardzo osłabiona, doszła biegunka. Malutka nie chciała jeść. Test na szczęście wykluczył panleukopenię. Dostała antybiotyk na kilka dni, kroplówkę, probiotyk. Prawdopodobnie, odezwały się robaki. Niestety, ze względu na antybiotyk nie można jej odrobaczyć.

[Aktualizacja 3.09.2018]

Sydney została pochwalona przepanią doktor, jej oczka wyglądają już znacznie lepiej, nadal zapisała kontynuacje antybiotyku i zapuszczanie tobrexu 5 x dziennie. Za 10 dni odrobaczanie :)

Prosimy o trzymanie kciuków i wsparcie. Niestety, musimy zwiększyć kwotę zbiórki, gdyż leczenie trwa a koszta rosną.