Podaruj szansę na normalne życie!

Zastanówmy się, ile zwierzęcych dramatów nigdy nie ujrzy światła dziennego. Jak wiele tych cudownych zwierząt cierpi samotnie, nie zdając sobie nawet sprawy, że cały ten ból spowodowany jest przez osoby, które miały być towarzyszami do końca życia. Jakie to uczucie, gdy najbliżsi zawodzą, pomoc nie nadchodzi...

Zapytajmy się tej małej suni. Urodziła się w "domu" pod stołem gdzie jej matka nie miała do niej dostępu. Brak od pierwszych dni prawidłowego pokarmu dla rozwoju we wszechobecny brud spowodował, że od samego początku walczyliśmy, aby wszystkie szczeniaki dostały to co powinny mieć. Ale walka trwała u najsłabszej suczki z miotu zakażenie bakteryjne było tak ogromne, że uszkodziło gałkę oczną w skutek czego musiała zostać usunięta. A wystarczyło tylko zadbać o dostęp do matki i systematycznie utrzymywać porządek w miejscu ich utrzymywania. Ale one były pozostawione same sobie.

Za dwa tygodnie Jeśli będzie wszytko w porządku zostaną zdjęte szwy, i będzie szukać domu. Już tego jedynego człowieka na zawsze. Prosimy o wsparcie i pomoc dla tej kruszynki.