Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo wszystkim dziękujemy za pomoc Spenerowi :)
Po zakończonym leczeniu chłopak szybko znalazł kogoś kto go zauważył i pokochał.... jego historia ma szczęśliwy finał również dzięki Wam :)
Spencer pozdrawia wszystkich ze swojego domu i mówi dziękuję <3
Spencer trafił placówki weterynaryjnej na leczenie. Psiak ma dopiero około 7-8 miesięcy i pomimo młodego wieku przeżył już tragedię. Bardzo dotkliwe pogryzienie, z którego cudem uszedł z życiem.
Niestety to nie koniec jego cierpień, ponieważ cały czas intensywnie walczymy z bardzo obszernymi ranami i martwicą na szyi. Spencer, pomimo że jest szczeniakiem, jest bardzo współpracującym pacjentem.
Mimo przeżyć które go spotkały jest łagodny, trochę nieśmiały zwłaszcza w stosunku do mężczyzn – jednak gdy przekonuje się, iż nikt go już nie krzywdzi, cieszy się kontaktem z ludźmi, sam szuka tych kontaktów.
Po zakończonym leczeniu będzie szukał troskliwego i kochającego domu stałego lub choćby domu tymczasowego – dokąd będzie mógł się udać gdy opuści klinikę.
Spencer - szczeniak walczy o życie. Prosimy o pomoc dla niego! To dziecko, ma niewiele ponad 8 miesięcy i tak potwornie cierpiał. Zaatakowany przez dużego psa, dotkliwie pogryziony został pozostawiony na pewną śmierć. Znaleziono w lesie zakrwawionego malucha i po wstępnym opatrzeniu psie dziecko przyjechało do Fundacji Animalia.
Jego stan jest ciężki. W klinice trwa walka o jego życie. Martwica szyi po ciężkim okaleczenie jest głęboka – obejmuje także okolice naczyń krwionośnych. Pod żuchwą zebrała się spora ilość płynu wymagająca założenia drenu, w uchu ogromny krwiak. Dodatkowo uszkodzenia na boku i przodzie klatki piersiowej. I to wszystko na 7-kilogramowym ciałku Spencera. Aby przeżyć, najbliższe 2-3 tygodnie Spencer spędzi w klinice.
Prosimy o pomoc w opłaceniu jego leczenia – to kosztowny i długi proces, ale Spencer jest delikatnym, łagodnym dzieciakiem, ma ogromną wolę życia i tak bardzo nam ufa. Trudno wytrzymać spojrzenie jego oczu, w których jest zarówno ból, jak i nadzieja, że powalczymy o niego, że dostanie szansę. Że przeżyje. Wtulony w ręce człowieka, ułożony na jego kolanach nieruchomieje.
Spencer błaga o ratunek jego szczenięcego życia! Jeszcze tak niewiele widział, jeszcze tyle lat przed nim … chce kochać ludzi, poznawać z nimi świat. Nie odwracajmy się od niego – każdy grosz – to nadzieja. Bardzo prosimy o pomoc dla Spencera i dziękujemy!
Ładuję...
