Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
I tym razem się udało. Szylka była pod dobrą opieką przed i po zabiegu. Obecnie ma komfort życia, nie bolą jej zęby, lepiej je. Ponieważ żyje w większym stadzie w DT to niestety nie za bardzo można ją namówić na jedzenie tzw karmy nerkowej. Jednak najważniejsze jest , że je i żyje.
Dziękujemy za wsparcie dla niej
Robimy co w naszej mocy, żeby jej pomóc! Szylka przeszła w swoim życiu bardzo dużo. Kiedy była bardzo malutka (miała 2 miesiące), jakiś człowiek zabrał ją i jej rodzeństwo od mamy i wyrzucił na cmentarzu w Gdyni. Stamtąd trafiła do domu tymczasowego, ale nigdy nie znalazła domu stałego.
Od wczesnego wieku miała straszne problemy z zębami i nawracającymi infekcjami dziąseł. Niestety, pomimo usunięcia przeważającej liczby zębów, infekcje dotykały przestrzeni wokół pozostawionych kłów. Choroby te przyczyniły się do silnego obciążenia nerek.
Kotka z tego powodu straciła jedną nerkę, wdało się bowiem zapalenie i silna ropawica. Nerkę usunięto. Jej zdrowa nerka musiała przez dwa ostatnie lata udźwignąć pracę na rzecz całego organizmu. Parametry nerkowe niedawno znowu się pogorszyły. Szylka zmarkotniała i przestała jeść. Paskudne wyniki krwi i infekcja dziąseł znowu sprawiły, że jej życie zaczęło upływać na kroplówkach i lekach oraz codziennych wizytach w lecznicy weterynaryjnej.
Zbijamy wysokie parametry, żeby móc usunąć zainfekowane kły. Sytuacja jest trudna, bo narkoza to ryzyko przy takim stanie zdrowia.
Liczymy jednak na to, że kotka będzie walczyła. W ostatnim czasie udało wyniki trochę podciągnąć, a kocica zaczęła jeść.
Potrzebujemy pomocy finansowej, żeby to dzielne zwierzę postawić znowu na nogi. Chcemy, żeby mogła przywitać nadchodzącą wiosnę i żyć dalej w komforcie. Prosimy o pomoc dla Szylki. To wojowniczka, bardzo doświadczona przez życie. Dziękujemy!
Ładuję...