Timon z łańcucha prosi o nowe życie

Timon trafił do naszej fundacji po interwencji zaprzyjaźnionej organizacji prozwierzęcej - Fundacji La Fauna. Podczas interwencji właściciel psa dobrowolnie zrzekł się Timona. Psiak niesamowicie się drapie, na ciele ma wyłysienia. Dotychczasowy opiekun twierdził, że przygarnął psiaka, którego ktoś porzucił. Przybłąkał się do niego w wakacje, a on go przypiął łańcuchem do budy. Mówił, że spuszcza psa na noc. Posiadał karmę oraz spray przeciwpchelny do stosowania w budzie...

Opiekun zrzekł się Timona i obiecał nie brać więcej psów, bo jak sam powiedział "pies mi nie jest potrzebny, a ten był porzucony, żal mi go było". Właściciel został pouczony, że buda, którą posiada, nie nadaje się do trzymania w niej psa.

Timon na pewno jest uczulony na pchły. Oprócz uczulenia jest chory na nużycę. Musimy zrobić psiakowi komplet badań. Weterynarz, pod którego opiekę trafił Timon podejrzewa u niego niedoczynność tarczycy. Na dzień dzisiejszy potrzebne są leki na skórę. Timon zostanie odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany. Ogólnie przywrócenie psa do normalnego wygladu, profilaktyka i kastracja zajmą kilka zimowych miesięcy. W tym czasie Timon zamieszka w hoteliku. Bardzo prosimy o wsparcie dla tego kochanego pieska.