Trzy samotne kociaki z działek, które urodziły się na straconej pozycji

Nikt nie lubi zabawy w Pana Boga, gdy wiesz, że od Twojego tak/nie zależy czyjeś życie. W tym wypadku nawet trzy życia... Pani z działek poprosiła o pomoc dla kocich maluchów, które dokarmiała. Wraz z pogarszającą pogodą pogarszał się też stan ich zdrowia i każdy dzień był wielkim znakiem zapytania, czy przyjdą do miseczki na następny posiłek. Zgodziliśmy się przyjąć maluchy pod swoje skrzydła w momencie gdy zaczynał się im koci katar, a świerzb rozgościł się już w ich uszkach. I tak Fryga, Fuks i Fart wygrały życie. W klinice pięknie zareagowały na leki, przeszły już zabieg kastracji i zdrowe wyjechały do hoteliku. Przed nimi jeszcze szczepienia i będziemy szukać dla nich najlepszych domków. 

Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu kosztów ich pobytu w klinice. Za każdą podarowaną złotówkę jesteśmy bardzo wdzięczni.