Pomóż nam zabezpieczyć Feliksa!

Feliks. Gdzie się urodził? Gdzie żył, zanim go spotkaliśmy? Ile czasu się tułał? Tego nie wie nikt prócz niego 😥 Zrobimy wszystko, aby jego historia miała dobre zakończenie. Ale teraz widzimy tylko żebra… zapadniętą miednicę, oczy proszące o pomoc…

I radość, która mimo iż nie jest szczeniakiem i ma za sobą ciężkie życie nadal w nim pozostała ❤️Feliks został zabezpieczony przez naszych wolontariuszy, nakarmiony i przewieziony w bezpieczne miejsce.

Ale zanim to się stało, pies został zgłoszony do Gminy przez osoby, które zauważyły go wcześniej. A Gmina? Gmina zrobiła post o błąkającym się psie i na tym skończyła się ich pomoc. Może i dobrze, bo mają umowę z fatalnym schroniskiem. Wtedy zostaliśmy poproszeni o pomoc. Z późniejszego wywiadu wynika, że pies prawdopodobnie koczował przez ostatnie miesiące w okolicach Hotelu w Dębowej Górze z innymi psami…

Psiak jest pod opieką, również finansową naszego Stowarzyszenia.