Czy to nasz koniec? Jak żyć patrząc bezczynnie na cierpienie zwierząt

Zbiórka zakończona
Wsparło 759 osób
31 010 zł (83,81%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 29 Czerwca 2022

Zakończenie: 30 Grudnia 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
26 Października 2022, 13:52
MUSIMY UZBIERAĆ TĘ KWOTĘ ŻEBY PRZETRWAĆ

Kochani od miesięcy prowadzimy tę zbiórkę już właściwie nie tylko o być albo nie o być, ale przede wszystkim o przetrwanie dla naszych podopiecznych.

Ze wszystkich sił staramy się sobie radzić, ale jak wiecie zwierzaków w potrzebie przybywa, a opieka nad nimi jest już teraz mega droga.

W ostatnim czasie mimi zarzekania się zaopiekowaliśmy kolejne bidy i zrobiliśmy kolejne interwencje, a rachunki rosną.

Stąd powrót do zbiórki i błaganie Was o pomoc.

Pokaż wszystkie aktualizacje

24 Sierpnia 2022, 15:22
DO KOŃCA ZBIÓRKI TYLKO 7 DNI

Zbiórka miała wystarczyć na pokrycie długów i utrzymanie zwierzaków, które już są pod naszą opieką. 

Niestety nie potrzafimy odmówić kiedy zwierzęta są w potrzebie i podjęliśmy się ratowania kolejnych. Część z nich zostanie z nami na dłużej, bo ich stan nie pozwoli na szybkie adopcje.

Właśnie dlatego tak ważne jest, żeby zbióka "zebrała" się w całości. Jej kwota się nie zwiększyła, ale ilość naszych podopiecznych owszem.

Nie tracimy nadziei i wierzymy, że się uda. Dorzućcie jeszcze grosz, albo udostępnijcie zbiókę jeśli możecie. Jeśli nie, to trzymajciekciuki za zwierzaki i za nas.

19 Sierpnia 2022, 13:00
MACIE NAJPIĘKNIEJSZE SRECA NA ŚWIECIE

Zbiórka ruszyła i już na tym etapie pozwoliła nam na spłatę większości zaległości!

Zamówiliśmy karmy dla hoteli i domów tymczasowych i działamy dalej.

Dzięki Waszemu wsparciu postanowiliśmy kolejny raz przejąć opiekę i podjąć się interwencji w kilku bardzo trudnych przypadkach choć wiemy, że nie powinniśmy, bo jednak ciągle mamy niespłacone długi i zwierzęta na utrzymaniu.

Wiemy i wierzymy, że z Wami się uda. Kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze wpłaty łzy leciały nam po policzkach ze wzruszenia. Do tego tyle ciepłych słów wsparcia, aż chce się zbawiać cały świat.

Wiemy, że każda wpłata płynęła prosto z serca i niezależnie od kwoty, każdy z Was niech ma świadomość, że ratuje te zwierzęta równo z nami, bo bez Was nie moglibyśmy zrobić nic. 

Jeszcze nie wierzymy, że musimy to napisać, ale przyszedł czas zmierzyć się z rzeczywistością. Musimy zawiesić działania Stowarzyszenia. Nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów zaległych faktur, ani pomagać nie mając grosza.

Zawsze jakoś udawało zebrać się zbiórki, ale ten rok nas zmiażdżył. Tak czy inaczej, musimy spłacić nasze długi i stąd zbiórka. Zostało nam jeszcze kilka psów i kotów w hotelach i domach tymczasowych, ale usilnie staramy się je wyadoptować. Od 1 lipca nie jesteśmy już w stanie pomóc nikomu i przyjąć żadnego zwierzaka, ani interwencji.

Ciężko pisać kiedy oczy zalewają zły, ale mamy nadzieję, że nie żegnamy się na zawsze. Być może ta sytuacja kiedyś się zmieni, jakimś cudem pojawią się darczyńcy, to znów staniemy na baczność gotowi do pomocy, ale pomagać trzeba mieć z czego, a my nie mamy. Nasze zobowiązania to około 30 tysięcy, ale musimy zebrać więcej na te zwierzaki, które nadal są pod naszą opieką.

Ten rok, a dopiero jest połowa, to blisko 200 zwierząt, które przeszły przez nasze ręce. Około 20 tysięcy pochłonął Sądowy odbiór ponad 40 zwierząt na skutek wygranej przez nas wojny z pseudohodowlą. Do tego pomoc Ukrainie. Ostatniego zwierza z tej akcji wydaliśmy dwa tygodnie temu, ale łącznie przewieźliśmy, lub zaopiekowaliśmy ponad setkę Ukraińskich zwierzęcych ofiar wojny.

Wsparliśmy i nadal wspieramy karmą i opieką weterynaryjną dobrych, ale biednych opiekunów zwierząt.

Przyjęliśmy zwierzęta z „wyrokiem śmierci” oddane do uśpienia w gabinetach weterynaryjnych.

Nie założyliśmy jednego, że nasze zbiórki i wspierający nasze konto tak bardzo się skurczą. Wiemy, że czas po pandemii i wojna to straszny czas i ze względów finansowych bardzo trudny dla każdego, ale zwierzętom tego nie powiemy.

Do tego wszystkie usługi, karmy, paliwo tak koszmarnie zdrożały, że pieniądze, które kiedyś starczały na dłużej rozpływają się w palcach w ciągu kilku tygodni. 

Wszędzie słychać krzyki potrzebujących i choć prężne i zawsze skore do pomocy, to malutkie jest nasze Stowarzyszenie i nasz głos ginie wśród innych.

Nie stawialiśmy nigdy na promocję i reklamę, nie bawimy się w celebrytów, tylko robimy swoje naprawdę ciężko pracując i nie bojąc się żadnych wyzwań już od tylu lat.

W Sądach stajemy do nierównej walki z drogimi mecenasami, a i tak udaje nam się wygrywać i w tym roku doczekaliśmy ogromnego sukcesu – skazani wyrokiem za znęcanie będą musieli iść do więzienia.

U nas każdy od prezesa po członka to wolontariusz, który działa za darmo, a właściwie nie za darmo, bo jeszcze dokłada ile może.

Poniżej tylko kilka z najpiękniejszych faktur, które są do zapłacenia "na wczoraj".

Nie mamy też sławnych znajomych, którzy rozgłoszą całemu światu, że trzeba się dorzucić do naszej skarbonki, ani nawet 1%, więc jest ciężko. Za to zawsze mieliśmy Was, najwspanialszych na świecie Zwierzolubów.

Dlatego nie pozostaje nam nic innego, tylko podziękować Wam za to, że byliście i nadal jesteście i pokornie poprosić o wsparcie i udostępnienie tej zbiórki. Musimy już kończyć kochani, bo późno, małe głodomory czekają na swoje butelki. Błagamy, pomóżcie nam. Nie pozwólcie żeby ekonomia pokonała dobro.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
2 aktualne zbiórki
40 zakończonych zbiórek
Wsparło 759 osób
31 010 zł (83,81%)
Adopcje