Śledzik - pogruchotana miednica oraz 3 łapy!

Jestem Śledzik, młody kotek z ulicy, z której zgarnęła mnie troskliwa pani. I chciałbym, żeby to był opis adopcyjny, opis taki jak inny, że szukam domu, ale jeszcze nie teraz, ponieważ najpierw trzeba mnie poskładać.

Siedzę nieruchomo w kącie klatki, ale nie dlatego, że jestem nieśmiały - mam złamanie wieloodłamowe miednicy w kilku miejscach, śródstawowe w obu stawach biodrowych,  wieloodłamowe podudzia prawego, wieloodłamowe złamanie kości udowej lewej, złamanie podramienia lewego poprzeczne wieloodłamowe.

W tym momencie bardzo cierpię, mam powyginane łapki, panie weterynarz, nowe ciotki i wujkowie patrzą na mnie zatroskanym wzorkiem. Ale hej, jest dla mnie nadzieja! Być może wciąż będę mógł biegać i skakać za zabawkami, ale muszę przejść operację u specjalisty. Nawet nie jedną. Koszt to około 5 000 złotych.

Jestem w najlepszych rękach, jedyne czego teraz potrzebuję, to Twoje wrażliwe serce, które nie przejdzie obojętnie obok kociego dramatu.