Wadiemu raptem "zabrakło" tylnych nóżek, by chodzić... Na jednej praktycznie nie staje po niewyleczonym, dawnym urazie. Drugą dopadła poważna kontuzja...

Wsparły 74 osoby
4 255,89 zł (64,48%)
Brakuje jeszcze 2 344,11 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Maja 2024

Zakończenie: 20 Sierpnia 2024

Godzina: 20:05

Wadi ma już prawie 8 lat. Dokładnie rok temu został oddany do schroniska. Powód oddania? Wyjazd za granicę. Dla niego niestety zabrakło miejsca w nowym życiu swoich Opiekunów. Chętnie by pojechał… tak bardzo lubi podróżować autem… 

Trafił do nas wystraszony, agresywny i nieufny. Jego tylna łapka źle się zrosła po jakimś poważnym, nieleczonym urazie, wiec praktycznie na nią nie stawał. Wadi otwierał się z dnia na dzień i pokazał nam, że jest cudownym, radosnym i kochającym człowieka psem. Jak można było go oddać?

Zobaczyliśmy, że mimo swej „wady”, doskonale radzi sobie z chodzeniem, bieganiem i pływaniem, a przecież nie był w pełni sprawnym pieskiem.

Niedawno Wadi zaczął kuleć na tylną łapę, na jego nieszczęście na tą sprawną. Można sobie wyobrazić jak cierpiał, jak go to bolało... Dwie łapki tylne były przecież w złym stanie.

Wadi przestał mieć radość ze spacerów, jedynie co robił, to leżał. Jego oczy smutniały z dnia na dzień, a nasze serca pękały na kawałki patrząc na niego. Zawieźliśmy go do Kliniki w Strzelcach Krajeńskich i tam został fachowo przebadany przez dr Węgrzyna i jego Zespół.

Wadiemu zostało zrobione RTG, przebadano serduszko i krew. RTG wykazało, że ma zerwane więzadło w stawie kolanowym i w trybie pilnym trzeba mu było zrobić operację…, bo zabraknie mu łapek, żeby stać... Dodatkowo zrobiono prześwietlenie łapki z urazem z dawnych lat...

Niestety, wieloletnie zaniedbania i brak leczenia spowodowały, że prawa łapka nie nadawała się już do zabiegu… Musieliśmy pilnie zawalczyć o drugą łapkę. I o to, by Wadi wrócił do normalnego życia i normalnej aktywności. By żył już bez bólu i smutku. Nasz chłopak przed samą majówką był operowany.

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze :) Chłopak został poskładany.

Wadi następnego dnia stawał już na łapkę.

Wadi wrócił do schroniska. Z całą listą "przykazań" i leków.

W chwili obecnej ma ograniczony ruch, ale bardzo dzielnie znosi trudy niepełnosprawności. Najważniejsze, że daje radę...

Czekamy na to, aż w końcu stanie porządnie na swoje trzy łapki i będzie taki jak dawniej... Będzie biegał, pływał i...będzie taki, ja dawniej. Kochamy go bardzo, bo to cudowny pies. Czekają go jeszcze badania RTG, wstrzyknięcie w łapkę kwasu hialuronowego i rehabilitacja. I teraz druga część tej historii... Faktura za badania, operację, leki... Sama operacja i leki to koszt ponad 4 800 PLN... Badania przed operacją, podanie kwasu hialuronowego, RTG to kolejne ok. 1500 PLN... Poźniej zostaje rehabilitacja, suplementy. Musimy więc zebrać ogromną dla nas kwotę...

Wiemy, że Wadi zasługuje na wszystko, co najlepsze. Człowiek go raz opuścił, zawiódł... My tego nie zrobimy nigdy... Wystarczy złego. Wiemy, że dzięki Wam dzieją się CUDA i tylko dzięki Wam możemy ratować i leczyć nasze zwierzaki. Kochani, będziemy wdzięczni za każdą pomoc...

Z tego miejsca dziękujemy również całemu Zespołowi Secjalistycznej Kliniki Weterynaryjnej Weterynaria - Omnivet za profesjonalne zadbanie o naszego Wadusia. Dziękujemy rownież Marcie i Adamowi za serducha i okazałą pomoc. Dziękujemy każdemu, kto daje mu serce i miłość.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
53 zakończone zbiórki
Wsparły 74 osoby
4 255,89 zł (64,48%)
Brakuje jeszcze 2 344,11 zł
Adopcje