Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, otrzymaliśmy pierwszą fakturę za niedzielną wizytę u Wampira. Widać dość optymistycznie podeszliśmy do kwoty jaką będziemy musieli zapłacić za obie wizyty. Kwota jaką musimy zapłacić za pierwszą fakturę to 980 zł, a niebawem ma przyjść druga. Dlatego musimy zwiększyć kwotę zbiórki. Mamy nadzieję, że taka suma będzie już wystarczająca.
Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie. <3
Jednocześnie liczymy, że uda nam się uzbierać całość tak, aby nie zaczynać tego roku od zadłużenia.
Jak wiecie, Nowy Rok nie rozpoczął się dla nas dobrze, nasz kochany emeryt Wampir miał ostrą kolkę. Zastaliśmy go na padoku, leżał, cały się trząsł, nie mógł się podnieść. Sytuacja wyglądała tak dramatycznie, że myśleliśmy, że jest połamany. Po pierwszej dawce leków przeciwbólowych udało mu się podnieść, jednak pomimo dwóch grubych derek, drgawki i poty trwały jeszcze przez długi czas.
Po wizycie dwóch weterynarzy okazało się, że jest to jednak kolka. Wampir dostał leki przeciwwzdęciom, leki przeciwbólowe, jednak potrzebne było także badanie rektalne i niestety sonda. Przyczyn mogło być wiele, jednak prawdopodobnie była to konsekwencja sylwestrowych fajerwerków i huków z nimi związanych. Kolejny raz mamy przykry przykład tego jak chwila "radości" puszczania fajerwerków dla innych jest chwilą horroru i zagrożeniem życia.
Dzisiaj Wampir czuje się już lepiej i mógł zjeść pierwszy posiłek, a niedługo będzie mógł dostać sianko, o którym tak marzy po dobie bez jedzenia. Życie Wampira zostało uratowane.
Jednak każda taka historia z happy-enem ma swoje ciemne strony. Będziemy musieli opłacić faktury, które lada dzień do nas przyjdą. Zimowe miesiące są dla nas tymi najgorszymi, ponieważ ilość jazd jest znikoma, a jest to jeden z naszych głównych dochodów, który pozwala nam utrzymać naszych podopiecznych. Nie możemy pozwolić sobie na zaleganie z płatnością, gdyż w kolejnej takie sytuacji weterynarz może nie chcieć do nas przyjechać.
Dlatego jesteśmy zmuszeni błagać Was o pomoc. Na naszym koncie się nie przelewa, a każdy taki wypadek to dla nas ogromny cios finansowy. W oczach Wampira już wczoraj widać było wdzięczność i będziecie mogli ją zobaczyć za każdym razem kiedy go odwiedzicie, ale teraz prosimy, pomóżcie nam opłacić faktury, które są nowym życiem dla naszego kochanego Wampisia.
Masz więcej pytań lub chcesz dowiedzieć się, jak czuje się Wampir? Dzwoń lub pisz!
martyna.heartland@gmail.com lub 665-646-488
Ładuję...
