Musimy naszym zwierzętom zapewnić bezpieczne miejsce! Woliera i ogrodzenie potrzebne na już!

PILNE!
Wsparło 465 osób
17 400 zł (21,75%)
Brakuje jeszcze 62 600 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 26 Stycznia 2024

Zakończenie: 30 Lipca 2024

Godzina: 23:59

27 Lutego 2024, 13:08
Prosimy o pomoc w zrobieniu solidnego ogrodzenia

Ogrodzenie, to które mamy jest bardzo prowizoryczne nie spełnia roli ogrodzenia tylko wygrodzenia terenu.

To siatka leśna która miała spełniać rolę tymczasową. psy bardzo łatwo sobie radzą i nie jest ona dla nich wielką przeszkodą. Podkopują albo robią w niej dziury, przez które wychodzą.

Każde wyjście przez taką dziurę to zagrożenie dla życia zwierząt. Nie wspomnę o stresie dla zwierząt i ludzi. Spotkanie sie z kilkoma psami biegającymi bez opiekuna może wzbudzić zagrożenie i duży strach.

Właśnie przez taką dziurę przedostała się nasza kochana mała LAURA i zaginęła To STRASZNA ROZPACZ Przeszukaliśmy gdzie możliwe. Ogłoszenia nic nie dały już pół roku niestety nie znalazła się do dzisiaj.

Niedawno przez podkop i dziurę w siatce wyszła i zaginęła XENA. Znowu stres dla nas i dla niej olbrzymi. To duży sunia w typie nowofundlanda. Na szczęscie po dwóch dniach wróciła sama - dotosła sunia poradzila sobie.

Aby uniknąć takich sytuacji, musimy zrobić bezpieczne ogrodzenie na podmurówce z paneli ogrodzeniowych.  Drugą opcją jst siatka i podmurówka , cenowo wychodzi tak samo, siatka tańsza, ale podmurówka i robocizna drożej.

Musimy naszym zwierzętom zapewnić BEZPIECZNE MIEJSCE.

Pokaż wszystkie aktualizacje

30 Stycznia 2024, 14:20
dlaczego woliera teraz?

Bezpieczeństwo dla naszych zwierząt to woliera Koszt woliery to 30 tyś zł

dlaczego założyłam zbiórkę teraz? dlaczego jest dla mnie priorytetem?

taki widok zastałam, jak wróciłam do domu kilka dni temu. Kałuża krwi pod samymi drzwiami, krew na śniegu i w dole wykopanym przez psy

szok, przerażnie. to mało powiedziane. byłam w takie panice, że chyba trudno sobie wyobrazić. wciąż jestem, Zaczęłam sprawdzać, czy wszystkie koty są, liczyć. Chyba tysiąc razy liczyć, czy wszystkie, czy całe. wywoływać po imieniu

Niektóre spały, ja je budziłam. Atmosfera nerwowa. Ja roztrzęsiona, w strachu, nie mogłam się doliczyć

Na szczęście okazało się, że nikomu nic się nie stalo. Do tej pory nie wiem, co się wydarzyło. Czy głupi żart człowieka, czy .. nie wiem, co. coś złego..

dlaczego tak ważna jest dla mnie woliera?

Zwsze chcialam ją mieć, ale nigdy nie było funduszy. Potem  pomysl, ze choć dla kotow bialczkowych, bo przecież część zdrowych jest wychodząca.

Wydawało się, że miejsce, gdzie mieszkamy, jest bezpieczne. Specjalnie wybierane pod kątem zwierząt.

Ale zagrożenie jest - chyba największe ze strony człowieka.  a kota wychodzącego nie da się ograniczyć, niektore wychodzą tylko na podwórko, na pole obok. Ale kto wie, gdzie mogą się zapędzić inne, co się stanie.

Za mały jest nasz dom, żeby wszystkie miały komfort przestrzeni,

Teraz siedzą na oknach, pod drzwiami, awanturują się, zaczynają się miedzy nimi niesnaski. Są złe i sfustrowane.

Woliera naprawdę w te sytuacji jest prioreytem. część kotów trafila właśnie do nas ze względu na to, że były wolnożyjące lub wychodzące i zupełnie nie potrafily się odnaleźć w zamkniętych pomieszczeniach

Osiągnąć cel - zbudować wolierę, zbudować orodzenie = zapewnić naszym kocim i psim podopiecznym bezpieczeństwo i zminimalizować im stres, mozemy tylko z Waszą pomocą. Proszę o nią w imieniu swoim oraz kotów i psów fundacyjnych.

Bezpieczeństwo dla naszych zwierząt to woliera i ogrodzenie. Koszt woliery to 30 tyś zł Koszt ogrodzenia 50 tyś zł

taki widok zastałam, jak wróciłam do domu kilka dni temu. Kałuża krwi pod samymi drzwiami, krew na śniegu i w dole wykopanym przez psy

Fundacja Runa ma pod swoją opieką ponad 100 zwierząt. w tym 65 kotów i 10 psów, z czego 6 to psy duże. 

Zrobić ogrodzenie terenu – części, gdzie przebywają psy to podstawa .

Tak wygląda aktualnie nasze ogrodzenie, czy można to nazwać w ogóle ogrodzeniem? to DLA NAS OBAWA I STRACH DLA ZWIERZĄT NIEBEZPIECZEŃSTWO. Ogrodzenie powstało jako tymczasowe z siatki leśnej. Przez dziury w siatce wydostają się psy, co jest bardzo niebezpieczne dla nich ale i dla ludzi

ogrodzenie otacza i zaznacza teren siedziby fundacji. Psy, które wydostaną się poza teren, nie tylko moga zostać na przykład otrute. Mimo, że są łagodne, mogą kogoś wystraszyć, co różnie może się skończyć - ktoś spadnie z roweru, a ktoś spowoduje wypadek.

Fundacja Runa ma pod swoją opieką ponad 100 zwierząt. w tym 65 kotów. Dziesięcioro z nich to koty chorujące na białaczkę.

Ich życie wygląda zupełnie inaczej niż codzienność zdrowych kotów. Są bardziej narażone na choroby, ich odporność jest bardzo słaba, układ immunologiczny narażony jest na nowotwory i inne trudne choroby.

Rzeczywistość dostatecznie pokazuje, jaka jest różnica między kotem białaczkowym a zdrowym, bo to przecież kilka kotów FeLV+ przeszło FIP, czyli śmiertelną chorobę - zakaźne zapalenie otrzewnej.

Koty białaczkowe w Runie są odizolowane od pozostałych podopiecznych, ponieważ wirus białaczki transmituje się m.in. poprzez krew czy ślinę.

Wydzielone pomieszczenie ma niecałe 15m 2. Kot, który przebywa na tak małej powierzchni, jest pozbawiony eksploracji, a jego poziom stresu jest zdecydowanie wyższy. Z kolei podniesiony poziom kortyzolu zwiększa ryzyko chorób.

Niestety siedziba fundacji nie pozwala na wydzielenie większego pomieszczenia, ponieważ cały dom ma około 70m 2.

Dlatego z troski o ich potrzeby psychiczne chcemy zbudować wolierę. To pozwoli na powiększenie przestrzeni ponad dwukrotnie! Koty będą miały nie tylko dostęp do przestrzeni poziomej, ale też pionowej (różne półeczki itp.).

Wierzymy, że ich stan psychiczny jest ściśle powiązany ze stanem fizycznym, dlatego woliera jest absolutną koniecznością. Planujemy zbudować wolierę, która byłaby podzielona na dwie części, dla wspomnianych kotów białaczkowych, ale też tych zdrowych, aby jednocześnie były bezpieczne, a mogły eksplorować, wylegiwać się na słońcu, odpoczywać na świeżym powietrzu, w bezpiecznym miejscu, pod pełną kontrolą.

Frustracja i stres wynikające z tak małej przestrzeni dotyczy również kotów zdrowych, o nich też pamiętamy przy tworzeniu woliery. Ich stan psychiczny też jest dla nas priorytetem, bo choroby powstające ze stresu nie dotyczą tylko kotów białaczkowych, ale też tych zdrowych. Część kotów jest niepełnosprawna, np. Wanilia, która nie ma nóżki, może zapomnieć o większej przestrzeni.

Część przez całe życie przebywała na dworze lub były kotami wychodzącymi, dlatego przebywanie w tak małym domu czesto jest dla nich trudne, a wyjście na zewnatrz to szereg niebezpieczeństw. Z tego powodu woliera jest dla nas tak ważna, bo będzie służyć wszystkim kotom, jakie mamy pod opieką! 

Prosimy o pomoc w zbudowaniu woliery i ogrpdzenia; naszym celem jest nie tylko ratowanie zwierząt, priorytetem jest bezpieczenstwo, ale też dbanie o ich potrzeby psychiczne, a z pewnością porządne, szczelne ogrodzenie, solidna, bepieczna  i przestronna woliera zmieni w ich życiu bardzo wiele! ❤️

Organizator
11 aktualnych zbiórek
118 zakończonych zbiórek
Wsparło 465 osób
17 400 zł (21,75%)
Brakuje jeszcze 62 600 zł
Adopcje