Prosimy o kalorio-złotówki, czyli zbiórka na dodatkowy opał

1 dzień do końca
Wsparły 53 osoby
980 zł (19,6%)
Brakuje jeszcze 4 020 zł

Rozpoczęcie: 15 Lutego 2024

Zakończenie: 30 Kwietnia 2024

Godzina: 20:00

21 Marca 2024, 23:10
Już po zimie, ale nie po zimnie

Pod koniec zimy wszyscy chyba nie możemy już doczekać się wiosny. I przyszła! Jest. Ale niekoniecznie przyniosła ze sobą ciepło. Jeszcze ciągle są przymrozki, do niedawna leżał śnieg - pamiętajcie, że nie bez powodu północno-wschodnie krańce Polski noszą miano bieguna zimna. Dlatego nie zamykamy tej zbiórki - w kasie pustki, bo wszystkie środki idą przede wszystkim na leczenie psów - badania i leki, a pod naszą opiekę trafiają kolejne psy wymagające pilnej diagnostyki i leczenia (ostatnio Zeyna i Apacz).

Jeśli możecie dorzucić nam coś do "ogniska", jakąś złotówkę lub dwie na szczapę drewna, będziemy bardzo wdzięczni. My i nasi podopieczni - na przykład mały Dżemik, który bardzo lubi ciepło

Ponad pięćdziesiąt naszych psów (i koty) żyje w dwóch budynkach. Oba trzeba ogrzać – to oczywiste, właśnie dla nich - zależnych od nas, szczególnie tych najsłabszych.

Wszyscy wiecie, że trochę wcześniej przyszła zima. Tu, gdzie mieści się siedziba "Ducha" - na północno-wschodnich krańcach Polski - zima to ciągle nie są żarty. Więcej potrzebujemy opału, czyli pieniędzy na opał. W Duchu do ogrzania dwóch budynków zużywamy ponad 30m3 drewna na sezon., większe też są wydatki na energię elektryczną. Aury nie da się przewidzieć i dokładnie oszacować wydatków, ale ten dodatkowy miesiąc wcześniejszej zimy poważnie zachwiał naszym budżetem. 

Ambasadorami tej zbiórki mogą być Holly, Bunia, Lama, Sensei, Tesla i Temple. Dlaczego oni? Bo są przedstawicielami psów wybitnie ciepłolubnych. Pod naszą opieką jest kilka „morsów” lubiących spać w zaspie, są psy z grubą, gęstą szatą, które lubią temperatury umiarkowane (ale nie zimno!), ale są też takie z sierścią bardzo krótką – jak Temple i Holly – te muszą mieć ciepło. Są też przede wszystkim rekonwalescenci – jak Bunia, są osłabieni i chorzy – jak Lama, są ci, którzy trafili do nas niedawno – wynędzniali, wychudzeni i dopiero odzyskujący formę - jak Tesla. Są wreszcie seniorzy – jak Holly, Plusz i Sensei - o tych dbać trzeba szczególnie. Z drugiego końca osi czasu jest od niedawna nasz Dżemik - kilkumiesięczny szczeniak rozglądający sie za domem.

Chcemy im wszystkim zapewniać codziennie jak najlepsze warunki - zapewniając opiekę medyczną, odpowiednie żywienie, suplementację, gdy jest potrzebna, swobodny ruch i codzienne swobodne spacery. Chcemy też, by miały jak najepsze warunki bytowe - ciszę, spokój, wygodne legowiska i własnie ciepło - z wcześniej wymienionych powodów.

Dla nich, naszych psów, codziennie postanawiamy przetrwać najtrudniejsze chwile, także kłopoty budżetowe, gdy wydatki są większe niż planowane. Dlatego bardzo prosimy – dorzućcie symboliczną szczapę do naszego ogniska – by psom było ciepło!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
46 aktualnych zbiórek
184 zakończone zbiórki
1 dzień do końca
Wsparły 53 osoby
980 zł (19,6%)
Brakuje jeszcze 4 020 zł