Pomagamy Krecikowi stanąć na łapy

Jest bardzo mały. Od pięciu lat przypięty na stałe do łańcucha - "robił" jako dzwonek u rolnika w gospodarstwie. Któryś z sąsiadów nie wytrzymał, bo od roku malutki "Krecik" ma złamaną łapę. Cierpi bardzo, ale dalej szczekał i patrzył oczami pełnymi nadziej na swojego Pana i zarazem... oprawcę.

Ponad tydzień temu zamieściliśmy film z "Krecikiem" w roli głównej. Psiak był uwiązany na łańcuchu i bardzo cierpiał. Miał uszkodzoną łapkę... dzięki szybkiej Państwa reakcji mogliśmy przerwać jego koszmar w tym gospodarstwie u rolnika i go odebrać. Od razu trafił do Kliniki Weterynaryjnej w Warszawie, gdzie wykonano badania. Te nie pozostawiły złudzeń.

Krecik był wychudzony, wycofany. Badania RTG wykonane przez lekarzy weterynarii potwierdziły nasze przypuszczenia. Złamana była przednia kończyna, przy czym złamanie to było stare, wokół kości wytworzył się staw rzekomy.

Umówiona wizyta u ortopedy pozwoliła nam ulżyć psiakowi w cierpieniu. Operacja trwała kilka godzin i zakończyła się powodzeniem. Teraz Krecik przebywa w domu w Poznaniu, gdzie wykonywane jest jego dalsze leczenie. Do pokrycia mamy koszty jego transportu z interwencji oraz zabieg - łącznie ok. 2300 zł.

Bardzo prosimy o wsparcie.