Lusi - skatowana, z dziurą z w głowie po uderzeniu tępym narzędziem, a potem wyrzucona w lesie na pewną śmierć, prosi o ratunek i wsparcie za leczenie!

Kilka dni temu dostałyśmy telefon, że przypadkowy przechodzień znalazł w lesie mała, 6 kg sunię z dziurą w głowie, która zatacza się i ledwo idzie. Myślałyśmy, że opis jest przesadzony, ale po przyjeździe na miejsce okazało się, że to niestety prawda...

Lusi, bo takie dostała imię, została natychmiast zabrana do lecznicy. Lekarze po badaniu nie pozostawili nam złudzeń, co spotkało małą, bezbronną sunię. Lusi ma rany przy odbycie, narządach rodnych, sutkach, panicznie boi się gwałtownych ruchów, krzyku... Jednak najstraszniejsze jest to, że ktoś się nad nią bestialsko znęcał, a na koniec postanowił zabić uderzeniem tępym narzędziem w głowę.

Sunia dosłownie ma dziurę w głowie, na wierzchu była żywa tkanka... Następnie zwyrodnialec porzucił ją nieprzytomną w lesie, myśląc zapewne, że Lusi już nie żyje... Sunia w ciągu pierwszych dni miała silne objawy neurologiczne, zataczała się, traciła równowagę, łapki odmawiały jej posłuszeństwa. Lekarze od razu powiedzieli, że to efekt silnego uderzenia w potylicę. Sunieczka jest w tragicznym stanie psychicznym, jest przerażona, to cień psa... Musiała przejść przez piekło.

Jest młodziutka, ma ok. 3 lat, a tyle złego spotkało ją z rąk człowieka... Lusi obecnie czeka długa i kosztowna diagnostyka, leczenie i rehabilitacja neurologiczna. Najbliższe tygodnie pokażą jakie skutki miało dla niej uderzenie w głowę. Nasze konto świeci pustkami, przez pandemię straciłyśmy znaczną część wsparcia od osób prywatnych, które teraz mają swoje problemy. Ale problem bestialstwa i bezdomności zwierząt nie zniknął. Musimy uratować Lusię, wyleczyć ją, nauczyć życia w rodzinie i znaleźć najlepszy dom. Wiemy, że zawsze mogłyśmy na Was liczyć, wierzymy, że także tym razem nam pomożecie.

Spójrzcie w jej oczka... Czy Lusi nie zasługuje na szansę, leczenie? Musimy ją uratować i zrobić wszystko, żeby była jeszcze szczęśliwa. Prosimy, wpłaćcie, chociaż kilka złotych, pomóżcie odbudować świat Lusi!

Sunia obecnie przebywa w domu tymczasowym we Wrocławiu.