Pilnie potrzebna pomoc zwierzętom w zbombardowanym Charkowie!

2 dni do końca
Wsparło 746 osób
36 589 zł (73,17%)
Brakuje jeszcze 13 411 zł

Rozpoczęcie: 28 Listopada 2023

Zakończenie: 1 Maja 2024

Godzina: 10:00

24 Stycznia 2024, 12:29
Zbiórka na pomoc zwierzętom w zbombardowanym Charkowie i zwierząt pod naszą opieką.

Stowarzyszenie Psiny i Kociny Maszy z Ukrainy pomaga głównie cierpiącym, ogromnie poszkodowanym zwierzętom z terenów objętych działaniami wojennymi na Ukrainie.. I robimy to cały czas... Chcemy pokazać Wam, jak walczymy o lepsze jutro zwierząt.

Te zdjęcia przedstawiają bezdomne zwierzęta  w częściowo zbombardowanym Charkowie. Pomagamy tam dziewczynie o imieniu Masza, która ratuje im życie. Od dłuższego czasu pomagamy Maszy w dokarmianiu, leczeniu i zagospodarowaniu terenu przetrzymywanych zwierząt.

Ostatnia naszą zbiórka zakończyła się wielkim sukcesem. To dzięki Wam, kochani Darczyńcy, Masza mogła wyremontować pomieszczenia dla swoich podopiecznych.

A co dalej ze zwierzętami Maszy? Potrzeb jest wiele! Pod opieką ok 100 zwierząt. Psy i koty. Utrzymanie graniczy z cudem. Zbierane z ruin miasta,, lub otaczających terenów. Wygłodniale, chore, w panicznym strachu.

Ostatni telefon od Maszy:

- resztki w miskach, puste torby z jedzeniem. Ratuj!

To efekty ostatnich bombardowań przez Rosjan. Nie ma nadziei na zdobycie pokarmu. I te przesłane zdjęcia mówią za siebie.

To świat Maszy.

co ze zwierzętami wokół nas? Tu na naszym terenie? Nie pomijamy żadnegocierpiącego życia. Ratujemy na tyle, na ile nas stać. I jeszcze trochę więcej. Pod naszą opieką obecnie przebywa 31 kotów i 10 psów. Wiadomo, że starsze, chore, słabo adopcyjne. Ale przyjmujemy, leczymy, karmimy i adoptujemy bezustannie.

Zdjęcia mówią za siebie. Nic dodać, nic ująć. Leczymy, odkarmiamy i próbujemy znaleźć dom. I nigdy nie tracimy nadziei. Na co zbieramy pieniądze? Oczywiście na utrzymanie zwierząt - karma, żwirek, leki. Przy tej ilości zwierząt  liczymy się z chorobami, które trzeba leczyć.

- karma dla 31 kotów to koszt miesięczny ok. 2500 zł 

- Żwirek dla kotów - 400 zł miesięcznie

- karma dla psów - 600 zł miesięcznie  

- leczenie ok. 600 zł (w zależności od okoliczności)

Razem ok. 3700 zł miesięcznie.

Mamy zwierzęta przewlekle chore. Niedawno odeszła od nas sunia Lunka.

Przez ostatnie lata chorowała na padaczkę, chorobę serca i niewydolność nerek. Ze względu na tak ciężkie schorzenia nie zdecydowaliśmy się na adopcję pieska. Pod naszą opieką była cały czas leczona, aż do końca swoich dni.

Mamy również inne chore zwierzęta np. starszą kotkę , która ma ok. 14 lat i od 3 lat jest leczona na raka kości. Szybka reakcja, amputacja chorej łapki spowodowała zahamowanie choroby.

Ten kocurek został przyjęty w bardzo ciężkim stanie. Zdiagnozowano u niego ciężką niewydolność nerek i związane z tym silne stany zapalne w jamie ustnej.

Kolejny chory pies to 10-letni Szogun. Zdiagnozowano u niego nowotwór w obrębie pazura przedniej łapy. Przeszedł operację amputacji chorej części. Obecnie jest pod obserwacją weterynaryjną.

Trafiają do nas również mioty małych kotków w wieku od 2 do 3 miesięcy. Wymagają natychmiastowej opieki weterynaryjnej. Zazwyczaj są to kociaki o obniżonej odporności, wychudzone zarobaczywione i zapchlone. Wymagają od nas dużego poświęcenia, ciągłych wizyt weterynaryjnych. Wynika to głównie z tego, że kociaki mają nawracające biegunki, które trudno opanować.

Na naszym utrzymaniu jest również kociczka z dużymi zmianami neurologicznymi. Objawiają się one zaburzeniem ruchu, upadkami, przewracaniem na bok. Kot jest pod stała opieką weterynaryjną.

Pomagamy również osobom, które opiekują się bezinteresownie bezdomnymi zwierzętami. Pomoc dotyczy zakupu karmy, sterylizacji, leczenia i szukania domu.

I tak oto trafiło pod naszą opiekę 6 bezdomnych kotków w wieku około 6 miesięcy. 4 kocice i 2 kocury. Co było robić? Cale towarzystwo zostało zgarnięte i po kolei sterylizacja, kastracja, odpchlenie,  odrobaczone, koniecznie czip. Kotki zabezpieczone w 2 domach tymczasowych. Czekaja na docelowy domek, ale to straszne dzikusy... Oswojenie trochę potrwa. Trzymajcie kciuki i prosimy o wsparcie na utrzymanie zwierzakowi.

6 łobuziaków to sporo kosztów. Nasza działalność przynosi pozytywne efekty w postaci znalezienia docelowych domków dla naszych podopiecznych. A jeśli nam się to udaje to jest to dla nas największa nagroda. Tak oto w ostatnim czasie znalazły dom :

Bolus, Misia, Lara, Jurek - wszystkie czekały na dom od 2 do 3 lat.

Zwierzęta te zostały przejęte od stowarzyszenia, które nie było w stanie ich utrzymać. 15 grudnia wyrusza po nowe życie Misio.

Pies obecnie przebywa w hotelu i od października płacimy za jego pobyt i utrzymanie. Czekał na swój dom 3 lata. To wyjątkowe zwierzę, pełne radości i energii, przeszło tragedię w czasie szczenięcym. W wyniku silnego wygłodzenia stracił możliwości widzenia na jedno oko. Drugie osłabione w widzeniu. Do końca życia musi przyjmować suplement Ocu Regen. To odżywi jego zdrowsze oko. Nasze stowarzyszenie zobowiązało się płacić za leczenie do końca życia Misia. Cena leku 250 zł. Lek starcza na około 3 miesiące.

Kochani, darczyńcy! Bardzo prosimy o wsparcie dla naszych podopiecznych. Od Was zależy, czy zwierzęta pod naszą opieką będą bezpieczne. Wasz dar serca to dla nich życie. Dziękujemy!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
6 aktualnych zbiórek
7 zakończonych zbiórek
2 dni do końca
Wsparło 746 osób
36 589 zł (73,17%)
Brakuje jeszcze 13 411 zł