PILNE! Ostatnie godziny na uratowanie Atlasa!❗

Zbiórka zakończona
Wsparło 118 osób
3 500 zł (38,46%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 15 Kwietnia 2024

Zakończenie: 25 Kwietnia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
25 Kwietnia 2024, 07:17
PILNE! ❗

Kochani, na ratunek ten biedaczek czeka już blisko dwa tygodnie. Handlarz wczoraj zagroził przez telefon, że jeśli nie zobaczy pieniędzy do końca dnia, to w piątek mogę zapomnieć o tym „paskudnym koniu”, bo on czasu tracić więcej nie będzie zamierzał. Dodał, że jeśli nie zapłacę, to będzie to ostatnie zwierze, jakie dał mi szansę uratować… Jestem załamana. Przepraszam Was, że znów żebram i znów błagam o pomoc, ale nie mam wyjścia. Jeśli chce uratować Atlasa, muszę to zrobić, bo to jedyna nadzieja na to, że coś uda się zmienić jeszcze zanim dojdzie do najgorszego.

Sytuacja jest tragiczna, szczerze mówiąc, już myślę, że to może być koniec… Atlas nie jest koniem, który łapie za serca i przyciąga ludzi. Nie ma też wyjątkowej historii, jest kolejnym skazańcem, który lada chwila ma trafić do rzeźni, a świat o nim później zapomni na zawsze. Taki jest jego los, jeśli nie zdążymy. Bardzo proszę o pomoc, to ostatnie godziny, kolejnej szansy już nie będzie. A jeśli zawiedziemy, to ten most zostanie spalony na zawsze. Proszę, pomóżcie…

Pokaż wszystkie aktualizacje

19 Kwietnia 2024, 06:21
Aktualizacja

Termin spłaty raty za Atlasa już dziś! 

Dziś ważą się losy Atlasa, który w oborze handlarza stanął praktycznie z dnia na dzień. Z dnia na dzień usłyszał wyrok, który w jego życiu przekreślił wszystko i w oczach ludzi stał się zbędny. Kochani, to dopiero połowa drogi do jego ratunku, jest bardzo ciężko, bo do końca dnia handlarz chce zobaczyć kolejną ratę. Wiem, że jeśli nie zdążymy, jutro zaplanowany jest transport i Atlas nim wyruszy w ostatnią podróż, z której nie będzie już odwrotu, a cała umowa z handlarzem będzie unieważniona. Tylko tak możemy coś zmienić, spróbować mu pomóc i ocalić, zanim dojdzie do najgorszego. Niech ten piątek okaże się szczęśliwy dla Atlasa. Jeśli zdążymy, handlarz da nam kilka dni na dopłacenie ostatniej części. Wtedy Atlas będzie wolny, być może znajdzie nawet kochający dom adopcyjny… Jeśli nie, pozostanie na zawsze z nami, gdzie będzie mógł wieść spokojne życie. Jednak najpierw to życie trzeba mu podarować. Mamy tylko kilka godzin, każda złotówka jest dla niego na wagę złota, każde udostępnienie bezcenne, bardzo proszę o pomoc.

Monika

Nim wstanie rano słońce, zdążysz o mnie zapomnieć. Gdy ja będę posłusznie szedł w stronę śmierci, ty nie będziesz o mnie już pamiętał, bo takich jak ja tu nie chcą, wybaczcie, że przeszkadzam, chciałem jedynie Waszej miłości i poczuć się przez chwilę wolny…

Atlas jeszcze w piątek stał u byłego właściciela, wtedy nie myślał, że w poniedziałek będą ważyły się jego losy, a on będzie miał już tylko wyrok śmierci. Nikt wtedy, prócz handlarz i człowieka, który go tu sprowadził, tego nie wiedział… Wyhodowany, by pracować i zarabiać, a kiedy już przyszedł dzień, w którym zaniemógł, jego życie zostało zhandlowane za parę miedzianych monet, byle tylko pozbyć się jak najszybciej problemu. Widziałam wiele takich koni, wiele zwierząt, które po latach eksploatacji, zostają w nagrodę wysłane do ubojni. Tak tutaj w naszym kraju często załatwia się problem niechcianych zwierząt. Zapewne, gdyby był psem, już dawno wylądowałby w schronisku. Bo jego utrzymanie się wielu nie opłaca.

Dziś Atlas jako przegrany, wygląda przez małe okienko i zmartwiony swoim losem, spogląda na mnie błagalnym wzrokiem. Zawsze, kiedy widzę to spojrzenie, jest mi tak przykro, tak mi żal tych wszystkich biednych zwierząt…

Doskonale wiem, że nie uratujemy wszystkich, wiem, że nie zmienię świata sama, ale może zdołam przekonać kilku lub kilkunastu ludzi do zmian. Do tego, że warto dbać o tych, którzy nie potrafią dziś poprosić o pomoc i cierpią w milczeniu. Atlas jest jednym z nich, kolejnym skazanym na rzeź za niewinność.

Moi Drodzy, za 24 godziny Atlasa wywiozą. Handlarz nie ma w planach go tutaj trzymać dłużej niż dzień, chce załatwić sprawę szybko i bez zbędnych ceregieli. Wiem, że jest już ciężko, jednak nie potrafię odmówić mu pomocy. Nie mogę też nikogo zapewnić, że się uda, ale nie dowiem się, jeśli nie spróbuję. Być może znów, dzięki Waszej pomocy, uda się dziś ocalić kolejne zwierze. Atlas jest duży, jego życie handlarz wycenił na 8200 zł. Zdaję sobie sprawę, jak wielka to jest suma i że nie ma żadnych szans na zebranie jej w jeden dzień. Handlarz zgodził się na rozłożenie płatności na raty, pod warunkiem, że do końca dnia zobaczy 1200 zł zaliczki.

Zapewne w rzeźni dostanie mniej, ale pieniądze są pewne i na już, u mnie tego niestety nie ma. Jeśli zdążymy, kolejny termin spłaty wyznaczy za kilka dni, jeśli nie, nie będzie czekał, ani nad nikim się litował. Tutaj miejsca na to nie ma, a jak się nie dostosuję, to więcej żadnych zwierząt możemy nie uratować…

Proszę dziś o pomoc dla Atlasa, wiem, że takie jak on nie chwytają tak bardzo za serce, wiem, że dla wielu jest za bardzo obojętny i nie zmieni im to życia, kiedy on nie trafi do rzeźni. Ale dla niego to jedyna najcenniejsza rzecz, jaką ma, jemu to wszystko może zmienić… Proszę, dołączcie do ratunku, każda złotówka jest teraz dla Atlasa na wagę złota.

Chętnie odpowiem na pytania:
Adopcje - 666 220 540
Ogólne - 570 666 540
fundacja@konikimoniki.org.pl

Dziękuję za pomoc. 

Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.

Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl

Pomogli

Ładuję...

Organizator
5 aktualnych zbiórek
324 zakończone zbiórki
Wsparło 118 osób
3 500 zł (38,46%)
Adopcje