ALARM! Benkowo pod wodą! W 20 minut straciliśmy słomę i siano. Zalało stajnie, padoki, wybiegi. Setka zwierząt błaga o ratunek!

O tym, że będzie padało, wiedzieliśmy. Zabezpieczyliśmy, co tylko mogliśmy i pochowaliśmy zwierzaki, by grad, który był zapowiadany, żadnemu z naszych emerytów nie zrobił krzywdy. Grzmiało bardziej niż zwykle, a błyskawice niczym zły omen zwiastowały zbliżającą się katastrofę. Tragedię na którą, nie byliśmy przygotowani.

Z chwilą gdy rozpoczęła się ulewa, która z każdą sekundą przybierała na sile, mogliśmy już tylko bezradnie stać i z rozpaczą patrzeć jak żywioł zabiera naszym ukochanym zwierzakom jedyne, co mają. Patrzeć jak strugi wody wdzierają się do stajni. Patrzeć jak w kilka minut tracimy zapas siana, słomy. Jak zalewane są kolejne wybiegi, jak żywioł pochłania ich jedyną bezpieczną przystań.

Szanowni Państwo, w ciągu 20 minut straciliśmy miesięczny zapas słomy i siana. Część budynków została podtopiona, pod wodą są wybiegi dla mniejszych zwierząt, które uczestniczą w zajęciach edukacyjnych z niepełnosprawnymi dziećmi. Zalany jest praktycznie cały nasz teren. Zostaliśmy bez słomy, bez siana, bez karmy dla psów i kotów, kóz, owiec, krów i wielu innych gatunków zwierząt, które w Benkowie mają swój dom. Dom, często pierwszy w ich życiu. Dom jedyny. Dom ostatni...

A to nie jest jeszcze koniec zapowiadanych opadów. Przed nami kolejne burze...

Kochani, my nie prosimy. My błagamy o pomoc dla naszych zwierząt. Nie odwracajcie się od nich. Dziś kiedy bezlitosny żywioł odebrał im wszystko, jedyne, na co mogą liczyć to Państwa wsparcie. 

Pomóżcie nam odbudować zapasy paszy, osuszyć zalane stajnie i wybiegi oraz założyć melioracje. Bez Was nie damy rady się podnieść.

Błagamy...