Przywieziona w agonii, skrajnie wyniszczona! Walczymy o Hesię!

Wsparło 67 osób
2 157 zł (39,21%)
Brakuje jeszcze 3 343 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 18 Lutego 2024

Zakończenie: 30 Maja 2024

Godzina: 01:00

Bezdomna Hesia została przywieziona do lecznicy w stanie agonalnym. W zwykłym kartonie, zabrana natychmiast z miejsca bytowania przez wolontariuszkę.

Wychłodzona, skrajnie wyniszczona, brudna, z przerzedzoną sierścią. Miała zaniki mięśni, wyczuwalne były wszystkie kości. Hesia ledwo trzymała się na nogach, chód miała chwiejny. Była bardzo, bardzo słaba. Oddawała mocz pod siebie, miała ciągłą biegunkę, ogon i odbyt brudny od kału.

Rozpoczęliśmy walkę o jej życie, nie mając wielkich nadziei.

Hesia to starsza koteczka, która całe życie była bezdomna. Bytowała pod domem kultury, dokarmiana przez pracowników. Dajemy jej wiele kocich lat, ale tak naprawdę nie wiemy, ile ma lat Bezdomne, zniszczone koty wyglądają na starsze niż są w rzeczywistości. Zęby Hesi są w fatalnym stanie, prawdopodobnie wszystkie do usunięcia. Ma potworny stan zapalny, który zatruwa cały organizm. Jest jednak zbyt słaba, by mogła być poddana zabiegowi.

Hesia jest w lecznicy od listopada. Jej stan jest zmienny. Ma lepsze i gorsze dni. Niestety, lekarka ma podejrzenia, że rozwija się u niej chłoniak. Hesia je tylko bardzo delikatną, dobrą karmę. I bardzo drogą. Ale to jedyne pożywienie, jakie jej zniszczone przez pasożyty jelita mogą przyjąć.

Gdy patrzymy na Hesię, mamy przed oczmi wszystkie zniszczone bezdomnością koty, pozbawione  domu, w którym jest uważny, troskliwy człowiek. Myślimy też o tych wszystkich, którzy twierdzą, że kot sobie zawsze poradzi. Nie ma bardziej krzywdzącego stwierdzenia wobec kotów!

Popatrzcie na Hesię! Gdyby miała dom i opiekę żyłaby sobie spokojnie. Hesia uwielbia swoją lecznicową klatkę. Wyjdzie na chwilę, ale zaraz chce do niej wracać. Czuje się tam bezpiecznie, spokojnie. Wyraźnie widać, że nie  tęskni do zimnej ulicy.

Po latach bezdomności jesteśmy winni Hesi opiekę i troskę. Chcemy zapewnić jej wszystko, by odzyskała zdrowie na tyle, na ile będzie to możliwe i by jej życie stało się bezpieczne, ciepłe, spokojne.

Los Hesi jest w naszych rękach. Wszystkich, którzy ją widzą. Wszyscy jesteśmy za nią odpowiedzialni. Sprawmy, by nigdy już nie cierpiała!

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
8 aktualnych zbiórek
211 zakończonych zbiórek
Wsparło 67 osób
2 157 zł (39,21%)
Brakuje jeszcze 3 343 zł
Adopcje