Bezdomniaki po przejściach

Zbiórka zakończona
Wsparło 60 osób
2 020 zł (101%)

Rozpoczęcie: 5 Listopada 2020

Zakończenie: 24 Listopada 2020

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
07 Listopada 2020, 07:10
Walka trwa,ale staje się ona nierówna

Maluszki walczą lecz choroba zbiera swoje żniwo.

Zostały 4 kociaki.Dziś kolejny dzień przed nami.

Pokaż wszystkie aktualizacje

06 Listopada 2020, 07:48
Kocięta walczą o życie.

Z 14 kociąt zostało 8.

Walczą one z Panleukopenią.

Każdego dnia mamy nadzieję,że wygrają one ta nierówną walkę.

Tyle już przeszły.

Koci katar zwalczyły bez problemu a tu kolejne niebezpieczeństwo się zakradło .

Zostaje nam tylko wiara w lepsze jutro.

Tak bardzo chcemy im pomóc

Idzie zima, ciężki czas dla bezdomnych zwierząt, a nasze szeregi zasiliły kolejne biedy. Nawet tam, gdzie ludziom się powodzi, nie zawsze jest miejsce dla zwierząt, tak jest w przypadku 14 kociąt i ich dwóch matek... Duże gospodarstwo, drogie maszyny i one, niewysterylizowane kotki, wydają na świat 14 młodych... 14!

Pan gospodarz niestety tylu kotów nie chce, ale decyduje się już na sterylizację kotek. Lepiej późno niż wcale, jak to mówią. Kocięta mają koci katar, dostaną antybiotyk - który przy takiej ilości nie kosztuje mało. Jedno kocię miało dodatkowo pecha, bo zmiażdżyło łapę, czym też się jego pan nie przejął, twierdząc, że "to tylko kot". I tak oto "tylko kot" musi mieć tę łapę amputowaną.

Potrzebujemy pieniędzy na antybiotyk, zabieg amputacji, sterylizację kotek, karmę żwirek i bardzo potrzebujemy domów tymczasowych (stałych oczywiście też).

Kolejna Bieda to Otis, pies z raną na głowie, oberwał najprawdopodobniej siekierą w głowę, tak mocno, że wypada mu oko - będzie do wyjęcia. Otis  błąkał się ok. 2 tygodni, jest niedożywiony.

I Feniks, dla znajomych Feniks - bohater. Feniks nie wiadomo czemu ma ranę na szyi, ale ranę tak wielką w stosunku do ciałka, że aż trudno uwierzyć, że chłopak żyje. Bohater to pierwsze, co przyszło na myśl po ujrzeniu małego, trzęsącego się, wychudzonego ciałka, z okropną ropiejącą raną szyi, masą kleszczy na domiar złego. 

Tak oto powiększa się liczba zwierząt do ratowania, niestety nie radzimy sobie już z utrzymaniem kolejnych zwierząt, przejść obojętnie obok tak skrzywdzonych biednych istot się nie da. Dlatego bardzo prosimy o wpłacenie, chociaż złotówki. One już bardzo dużo przeszły, teraz trzeba im pomóc.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
20 zakończonych zbiórek
Wsparło 60 osób
2 020 zł (101%)