Pomoc dla Bubu i Krecia - zbieramy na leki i pampersy

Zbiórka zakończona
Wsparło 31 osób
630 zł (105%)

Rozpoczęcie: 5 Stycznia 2019

Zakończenie: 5 Lutego 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Czy na pewno mnie znałeś drogi człowieku? Nie mogłeś - bo inaczej nie zrobiłbyś mi tego. Czy byłem aż takim problemem? Potrzebowałem tylko miłości. Oddałbym całe swoje psie życie za Was, a Wy tak po prostu mnie zostawiliście.

Wyrzuciliście mnie z samochodu jak jakiś mebel. Czołgałem się po drodze zastanawiając się czemu nie zaprowadziliście mnie do schroniska? Może tam poznałbym prawdziwych przyjaciół.  Jedyne, co potem widziałem, to światła sali operacyjnej, słyszałem jak ludzie mówią, że mój kręgosłuop jest złamany! Czy to dlatego nic nie czuję? Co teraz? Usnąłem, kiedy było już po operacji. Myślałem, że to już koniec.

Przez następne 2 lata byłem w domu tymczasowym, do momentu, aż zobaczyłem ją! Uśmiechała się do mnie, mówiła, że zabierze mnie do domu, ale czy to prawda? Okazało się, że moi poprzedni właściciele, wyrzucając mnie w terenie nie zabudowanym, uszkodzili mi rdzeń kręgowy. Długo miałem uraz psychiczny, bo czemu miałbym znów zaufać? W końcu trafiłem do niej. Mówią na nią Danka, ale dla mnie jest jak mama. Kocha mnie, przytula, opiekuje się mną. Mam nawet wózek inwalidzki! To wszystko dzięki niej!

A ty?

Ja mam na imię Bubu i mam 12 lat. Jestem buldożką francuską, staram się być dla mojej Panci życzliwa, opiekuję się Kreciem, jestem posłuszna. Mieszkam już z moją Pancią 8 lat, nie pamiętam dokładnie, co się stało, ale jak jeszcze byłam u poprzednich właścicieli to uszkodziłam sobie kręgosłup, a oni niestety musieli dużo pracoważ i nie mogli się mną już dłużej opiekować. Wiem, że mnie kochali, bo jak już byłam w nowym domu nadal pomagali, dzwonili, pytali jak się czuję, przynosili dla mnie pampersy.

Powiem Wam, że moja Pancia ma majlepsze serce na całym świecie! Musimy jej podać łapę, bo sama teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie Panci w zakupie leków dla nas? Bardzo prosimy.

Krecik jest mieszańcem jamnika, ma uszkodzony rdzeń kręgowy. Obecna właścicielka uratowała go przed pójściem do schorniska i pewną śmiercią. Jest BARDZO uczulony na laktozę, może przyjmować tylko jedzenie specjalistyczne (hepatic) oraz potrzebuje pampersów. Bubu ma poważne problemy z wątrobą. Teraz jej wyniki są trochę lepsze, jednak ma wodobrzusze i kamyki w pęcherzu żółciowym. Musi być na specjalistycznej karmie (hepatic sypki i w puszkach), przyjmuje leki. Co miesiąc musi mieć wykonane USG, co 3 miesiące badanie krwi, i dla niej również są potrzebne pampersy.

Właścicielka psiaków otrzymuje miesięcznie 1550 zł emerytury i poprosiła o pomoc. A wiecie, że tylko w WAS siła i nadzieja! Pomożecie?

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 31 osób
630 zł (105%)