Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Chmurka niestety przegrała :(
Żal wielki ale byliśmy bezsilni :(
Ile trzeba uczucia, by pokonać piekło - oto pytanie, które stawiają sobie widzowie, oglądając film "Między piekłem a niebem". Ile trzeba sił i wytrwałości, żeby wrócić do nieba - to pytanie zadajemy sobie my, wolontariusze fundacji, zmagający się na co dzień z walką o kocie życie.
To niebo obiecaliśmy Chmurce, zabierając ją wraz z mamą i rodzeństwem spod krzaków, gdzie się urodziły. Miały kilkanaście dni, ale wiedzieliśmy, że kilkunastodniowy pobyt w takich warunkach może odbić się na ich zdrowiu. Robiliśmy wszystko, żeby zapewnić mamie i maluchom idealne warunki. Niestety to nie wystarczyło. Pewnego dnia Chmurka zaczęła się dziwnie zachowywać. Chodziła, miauczała, podnosiła łapki do góry. Kilka godzin później łapki zaczęły puchnąć.
Mimo podanych leków z godziny na godzinę stan kotki się pogarszał. Nie było na co czekać. Została zawieziona do kociego szpitala, bo opieka całodobowa nigdy nie zastąpi tej w domu.
I tak oto rozpoczęliśmy walkę o niebo dla Chmurki. Bo przecież miejsce chmurek jest na niebie, a nie gdzie indziej. Ona o tym wie i też walczy z całych sił.
Kotka cały czas jest w trakcie badań i diagnostyki. Wygląda na to, że zaatakował ją paskudny zmutowany wirus kalici, z którym w fundacji borykamy się co roku. Mamy nadzieję, że ani nasza walka, ani chmurki, ani wysiłek i praca lekarzy nie pójdzie na marne. I że niebo nie będzie dla niej Tęczowym Mostem a nowym domem, w którym będzie szczęśliwa przez długie lata.
Ładuję...