Bestie. Strzelali do niego, oblali go smołą i skatowali!

Wsparło 439 osób
12 168,61 zł (143,16%)

Rozpoczęcie: 23 Maja 2020

Zakończenie: 12 Czerwca 2020

Godzina: 02:00

Kochani, wspaniali ludzie o sercach wielkich jak Mont Everest.

Jak mamy podziękować Wam za coś tak wspaniałego?

Za cud, który bez Waszej pomocy, Waszej dobroci i Waszej łaski nie stałby się namacalny?

Nie, nie ma na to słów w żadnym języku.


Bardzo zależy nam jednak, by każdy kogo poruszyła historia Sfinksa i razem z nami walczył o jego życie wiedział, że naprawdę watro pomagać.

Jeśli jest realna nadzieja na powrót zwierzęcia do zdrowia, nie wolno się poddawać.

Trzeba dać każdej żywej istocie szansę, jeśli w niej samej jest wola życia.

Pewnie, że choćbyśmy się starali jak nie wiem co, nie zmienimy całego świata, ale zmienimy cały świat tej jednej istoty, a to warte jest każdego wysiłku i każdych pieniędzy.

Kochani, od wczoraj tj. 11 czerwca Sfinks jest już w nowym domu.

Leczenie szło bardzo opornie i było sporo chwil załamania, ale w końcu organizm tego wdzięcznego kotka na nie zareagował.

Sfinks to po prostu prawdziwy fajter.

On chciał żyć!

To, że to kocisko z tego wyszło, to prawdziwy cud.

Kolejnym cudem była dla nas też informacja, że osoba, która jest wolontariuszem w klinice i każdego dnia go opatruje zajmując się nim – chce go adoptować gdy wyzdrowieje.

Myślimy, że Sfinks sam ją wybrał.

To cudowne, bo już zawsze będzie z człowiekiem, któremu zaufał i który był przy nim w najgorszych chwilach jego życia.

To chyba jest miłość!


Po tylu tygodniach udręki, poniewierki, bólu i walki o przetrwanie każdego dnia, Sfinks rozpoczyna nowe, pełne miłości, troski i cudownej opieki życie.


Czy to jest cud?

Tak – cud, który stał się dzięki Wam :)

Informujemy Was również, że jak zawsze 100% zebranej kwoty zostaje przeznaczone dla naszych podopiecznych (leczenie, wyżywienie), a obecnie jest to 59 psiaków i 105 kotków. 

Wasza hojność pomogła również zaopatrzyć nasze zwierzaki w zapas karmy, co pozwala nam choć przez miesiąc spać spokojnie, bez martwienia się jak przetrwać kolejny dzień.

Tu przypominamy też, że APA to w stu procentach wolontariat, a jego członkowie to ludzie, którzy dosłownie poświęcili całe swoje życie,  by nieść pomoc naszym braciom mniejszym.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 439 osób
12 168,61 zł (143,16%)