Długi pod choinkę - czy dotrwamy do nowego roku?

Zbiórka zakończona
Wsparło 211 osób
8 070 zł (62,07%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Grudnia 2022

Zakończenie: 31 Grudnia 2022

Godzina: 23:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Idą Święta... dla wielu to magiczny czas. A my, zamiast odliczać dni do Gwiazdki, odliczamy dni do terminu spłaty ogromnych długów, które mamy w lecznicach. 

To nie pierwszy raz, kiedy prosimy o pomoc, o wsparcie. Ta zbiórka nie powinna się różnić od wcześniejszych, a jednak- tym razem jest inaczej. Tym razem to naprawdę nasze być albo nie być. 


Jeżeli nie spłacimy długów za ten rok, w przyszłym roku nie będziemy mieli, jak i gdzie leczyć oraz kastrować. Wszyscy nasi podopieczni stracą opiekę weterynaryjną.  

A mamy pod opieką prawie 40 kotów, które czekają na adopcje w domach tymczasowych i do tego 4 stada kotów wolnożyjących gdzie żyje około 50 kotów.

Ten rok jest wyjątkowo ciężki dla wszystkich. Ceny karmy i żwirku poszły w górę, co oznacza, że nasze codzienne wydatki znacząco wzrosły. A nasze koty przecież też czasem chorują - wszystkie zostały zabrane z ciężkich warunków, doświadczone przez życie. 

Finezja, Matylda, Atos, Borsuk, Piros - każdy z tych kotów musiał spędzić czas w lecznicy, to koszt pobytu, licznych badań, zabiegów. 

Pasożyty, zaawansowany koci katar, i inne "mniejsze" schorzenia też dotknęły wiele naszych kociaków. Do tego dochodzą koszty standardowej opieki weterynaryjnej, czyli szczepienia, kastracje, chipowanie. Pomnożone razy kilkadziesiąt.... 

Nadal spłacamy naszą desperacką próbę ratowania kociaków z panleukopenią - maluszki nie przeżyły zostawiając wyrwę w naszych sercach, ale fakturę i tak trzeba opłacić. Bardzo finansowo obciążyła nas nasza pomoc kotom z warszawskich Włoch, które liczy ponad 40 kotów. Część z nich nadal oczekuje na domy.  


W międzyczasie odłowiłyśmy sporo małych kociaków, które nie przeżyłyby zimy - 5 kociaków z Coopera, które jedzą jak szalone, i kociaki z działek ROD,  które długo dochodziły do siebie w lecznicy. 

Same niekończące się historie... Jak ta małej Redutki, która zdążyła dorosnąć w czasie swojego 2-miesiecznego pobytu w szpitalikowej  klatce. 

Naprawdę  nie mamy jak tego spłacić. Nasze konto jest puste.  Jedyna nadzieja w Was - osobach o wielkim sercu. Pomóżcie nam przetrwać i zawalczyć ponownie w przyszłym roku. Niech ten magiczny świąteczny czas pełny nadziei będzie również taki dla zwierząt. Po cichu liczymy na świąteczny cud.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
19 zakończonych zbiórek
Wsparło 211 osób
8 070 zł (62,07%)
Adopcje