Delma - szczenię z połamaną szczęką

Do gminnej przechowalni w naszej okolicy trafiło szczenię z połamaną szczęką. Dzikie, wystraszone, próbujące gryźć, choć nie jest w stanie, bo szczęka wisi i się nie zamyka. Szczenię wychudzone, bo nie może też jeść i pić i pewnie nie jadło już jakiś czas.

Mimo braku miejsca i środków na stowarzyszeniowym koncie decyzja była natychmiastowa. Zabieramy dzikuska do weta. Badania krwi, RTG, po wstępnych oględzinach okazało się, że to sunia w typie owczarka niemieckiego. Otrzymała imię Delma. Obrażenia głowy świadczą o pogryzieniu przez dużego psa. W policzku jest ogromna ropiejąca się dziura po jego kle. Prawdopodobnie złapał ją właśnie częściowo za szczękę i pogruchotał delikatne kosteczki.

Bez operacji nie przeżyje, bo umrze z głodu.

Pan Doktor  założył jej sondę do karmienia i zaopatrzył w antybiotyk i leki przeciwbólowe. Niestety w tej przychodni nie mieli wolnego terminu na szybką operację. A trzeba było się spieszyć, żeby nerwy przy mięśniach szczęki nie obumarły. Pomoc znaleźliśmy w Sulejowie. Delma jest już po operacji. Rokowania są ostrożne i czeka nas kilkumiesięczna rekonwalescencja. Leki, papkowate, zmiksowane jedzonko, podkłady, bo psiak musi mieć ograniczony ruch i brak możliwości gryzienia czegokolwiek, żeby nie naruszyć implantów w szczęce.

To niełatwe, bo rzuca się na wszystko i wszystkich. Czeka nas dużo pracy przy socjalizacji. Delma nie miała prawdopodobnie wcześniej kontaktu z człowiekiem. Reaguje mocno agresywnie mimo iż to szczeniak. Trzymajcie kciuki za psiaka 💗 i za nas.

Bardzo prosimy o pomoc  w leczeniu Delmy! Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą wpłatę💗