Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jest już po 01 w nocy, teraz spokojnie mogę usiąść i napisać kilka słów. Tak wygląda nasze życie, nie tylko moje. Dom, dzieci, praca, własne zwierzaki fundacja i cała gromada naszych pociech :). Po drodze jeszcze kilka drobiazgów, ale nie warto o nich mówić.
Szczerze to naprawdę nie wiem, co napisać, by skłonić Państwa do pomocy, by wyżebrać jakieś 5 czy 10 zł. Brakuje mi słów, bo przez te wszystkie lata działania naszej fundacji wypisałyśmy już chyba cały nasz piękny Polski słownik. Zawsze wspominałyśmy, że nie jesteśmy schroniskiem, że nas nikt nie finansuje. Utrzymujemy się jedynie z darowizn. Utrzymują nas jedynie Wasze wielkie serca i ogromne pokłady miłości do zwierząt.
Nie chcemy, żeby ta zbiórka była żałosna, może ten film sprawi, że się uśmiechniecie i pomyślicie o nas troszkę cieplej :)
Wszystko, co chcieliśmy Wam przekazać, opowiedzieć opisaliśmy wielokrotnie w naszych zbiórkach. Pisaliśmy o tym, jakie cudowne są nasze zwierzaki, jak bardzo je kochamy, jak przywiązujemy się do staruszków, które mają zostać z nami już na zawsze, jak cieszymy się gdy któryś z młodszych piesków znajdzie domek. Jak bardzo cierpimy gdy jeden z naszych podopiecznych odchodzi.
Wszystkie pieski z poniższego zdjęcia biegają już za Tęczowym Mostem. Nigdy ich nie zapomnimy, zawsze zostaną z nami. Każdy z nich pozostawia ślady łap na naszych sercach.
Pisałyśmy o tym co już zrobiliśmy o tym, że wybudowaliśmy super ekstra KundelDomek, że kupiliśmy dwie działki, że ogrodziliśmy i zagospodarowaliśmy piękny, ogromny wybieg dla zwierzaków. Tutaj link do filmiku naszej nowej działki. Już wiemy, że nie zrobimy tam nic, bo nas po prostu nie stać. Chcieliśmy tu zbudować coś w rodzaju szpitaliku... ale to niestety marzenia.
Wybudowaliśmy chlewik dla świnek wietnamskich. Zbudowaliśmy na strychu naszego KundelDomku KociąChatkę i połączyliśmy ją z przepiękną, ogromną wolierą. Że postawiliśmy drugi budynek, na którego wykończenie, już zabrakło pieniędzy. Obecnie stoi i służy za magazyn na wszelakie rzeczy, karmę czy jakieś graty, a miały tam mieszkać pieski. Miały spać w pokoikach, na niskich kanapach i na ciepłej, podgrzewanej podłodze. Już wiemy, że nie skończymy tego budynku, bo nas nie stać. Każdego miesiąca modlimy się, żeby wystarczyło na utrzymanie KundelDomku, żebyśmy mogli opłacić Faktury za Hoteliki, za lekarzy weterynarii.
Chyba nie potrafimy się modlić, bo z miesiąca na miesiąc rosną nasze długi właśnie w klinikach weterynaryjnych. Do niektórych już nas nie wpuszczają i nie ma się czemu dziwić, bo zapracowali na pieniądze, których my nie mamy.
Nasz Tadzik jest bardzo chory, dziś dowiemy się więcej. Martwimy się tyle tylko, że to w niczym nie pomaga.
Nie będziemy się zbytnio rozpisywać, nie będziemy używać słów, które mają skruszyć Wasze serca. Napiszemy po prostu: pomocy. Jeżeli uważasz, że warto wesprzeć nasze staruszki, będziemy niezmiernie wdzięczni. Jeżeli przejdziesz obok, nie będziemy mieli żalu, obiecujemy. Mamy tylko jedną prośbę o udostępnienie tej zbiórki np. na Facebooku. Może ten mały gest pomoże. Dziękujemy.
Ładuję...