Interwencja - psy były głodzone, trzymane na krótkim łańcuchu!!

Zbiórka zakończona
Wsparło 26 osób
1 100 zł (36,66%)

Rozpoczęcie: 14 Sierpnia 2020

Zakończenie: 1 Października 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
20 Września 2020, 12:00
Psy są nadal pod naszą opieką - prosimy o wsparcie!

Pieski od dłuższego czasu pozostają pod naszą opieką, do tej pory ponieśliśmy wysokie koszty leczenia psów, dlatego bardzo prosimy o wsparcie zbiórki !

Dostaliśmy kolejne zgłoszenie o zaniedbanych psach na łańcuchach. Z tą interwencją nie mogliśmy czekać nawet chwili...

Na miejscu zobaczyliśmy starszą, bardzo wychudzoną sunię, bez dostępu do jedzenia. Nie miała nawet budy! Aż dziwne, że w takich warunkach przeżyła tyle lat. Sunia jest skrajnie wychudzona, można policzyć jej wszystkie kości...


Bidulka głodowała już od dawna....


Następny pies to Miś, uczepiony do płotu, bez budy, bez jedzenia, na bardzo krótkim łańcuchu, za schronienie miał tylko kawałek blachy - maskę od auta...


Właściciel oraz cała rodzina nie widzieli w tym problemu, psy są po to, by pilnować kur, mają szczekać i pilnować podwórka... Te psy od lat tak żyły, są wychudzone, nigdy nieodrobaczane czy odpchlone, sunia szczeniła się co cieczkę. Nigdy nie były też spuszczane z łańcucha, stały na tych krótkich łańcuchach przez wiele lat...



Nam ręce opadają, a serca pękają na pół, kiedy widzimy, jak żyją psy na wsi. Pies nie jest traktowany jak istota czująca, tylko ma szczekać i pilnować... Jesteśmy oburzone, że nadal niektórzy ludzie nie widzą w tym problemu! Jak gospodarz może patrzeć na jego wychudzone psy, które w zimę trzęsą się z zimna, a latem stoją uwiązane w słońcu?

Kochani, interwencja trwała kilka godzin.  Dziękujemy bardzo Policji z Łasku za asystę w interwencji, bez funkcjonariuszy, którzy okazali się być zwierzolubami, nie udałoby nam się odebrać żadnego psa.

Na posesji został jeszcze jeden pies, który jest jeszcze w średniej kondycji, właściciel uparł się, że polepszy mu warunki bytowe, więc czekamy... Wątpimy w to, ale nic więcej na tę chwilę nie mogliśmy zrobić.  Właściciel ma tydzień czasu na poprawę warunków, po tym czasie jedziemy sprawdzić, czy zostały wypełnione nasze zalecenia. Jeśli nie, ten pies także zostanie zabrany. Serce nam się kraje, a łzy same cisną się do oczu... Na razie Misiek i Myszka są pod naszą opieką, zostały natychmiast zawiezione do lecznicy, gdzie czekają je badania i diagnostyka.

Kochani, błagamy Was o wsparcie, każdy grosz jest dla nas bardzo ważny i pomocny! Wiemy, że na Was zawsze możemy liczyć!

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 26 osób
1 100 zł (36,66%)