Stoczniowe koty chcą jeść

Kotami w Gdańskiej Stoczni Remontowej opiekuję się już prawie 10 lat. Na początku ta pomoc to głównie była sterylizacja. Obecnie koty są wysterylizowane, czasem tylko znajdzie się podrzucona kotka lub podrzucone maluchy. 

Leczę chore koty, czasem udaje mi się znaleźć dom dla kota, który nie radzi sobie w tych warunkach. Karmię koty stoczniowe i współpracuję z karmicielami. Pomagam im kupując karmę suchą i puszki.

Udało mi się z miasta uzyskać domki dla kotów o które dbam i zawsze ocieplam i zmieniam czyste podkłady. Znam wszystkie te koty, a one słysząc mnie biegną, bo wiedzą że dostaną jeść. Udało mi się poprawić ich warunki życia ale stocznia to nie jest miejsce dla kotów, ciężko im się tutaj żyje, ulegają wypadkom, a jeśli chodzi o karmę, to mogą liczyć tylko na nas. 

Dokarmiamy dużo kotów, o karmę proszą nas karmiciele a bez waszej pomocy nie damy rady wykarmić tyle głodnych kocich pyszczków, dlatego prosimy o najmniejsze nawet wpłaty o smsa a będziemy mogli znów zakupić karmę dla naszych podopiecznych.