Kufelek - istota niewielka

Szczęście dopiero w nieszczęściu nabiera odpowiedniego wymiaru, a fakt zabrania do fundacji w obecnych czasach i okolicznościach sprawił, że życie KUFELKA w jeden dzień zmieniło się ze smutnego i pełnego przykrości na szczęśliwe.

Błąkał się głodny, poraniony i przerażony po polach, chwilę trwało, zanim uwierzył, że został uratowany, że koszmar dobiegł końca. Teraz KUFELEK to radosny, przyjacielski osobnik na lekko krzywych nóżkach, od rana uśmiechnięty i gotowy na spacer. Pełnia szczęścia nastąpi dopiero jeśli ktoś go pokocha i da mu dom, ale według KUFELKA niekoniecznie, bo w fundacji jest mu bardzo dobrze, co widać po minie. Co tam dom, ważne, że można cały dzień biegać z innymi psami i jeść dobre jedzenie. Ale tutaj też jest małe zong... 

KUFELEK nie ma sponsora, a zbiórki z jego udziałem zebrały niewiele. Dlatego dzisiaj robimy mu osobną zbiórkę. Może nie jest pieskiem wyróżniającym się urodą, ale na pewno nie jest jej pozbawiony. Ma mnóstwo zalet, takich jak uległość, chodzenie na smyczy, optymizm, przyjacielski stosunek do innych psów, brak skłonności do ucieczki. Jest młody, niewielki, ma naprawdę mnóstwo wdzięku. Pomóżcie mu przeczekać czas zastoju, wszyscy wierzymy, że pewnego dnia KUFELEK pojedzie do własnego domu jak wiele innych piesków, które przed nim odbyły podobną drogę…

Prosimy o pomoc! Utrzymanie KUFELKA to 300 zł miesięcznie plus karma. Jak dotąd KUFELEK nie ma żadnych swoich oszczędności... ciągle pożycza od kolegów. Smutno.