Jacek ponownie oddany po 6 latach... Nocami wyje z żalu

Zbiórka zakończona
Wsparły 92 osoby
3 220 zł (107,33%)

Rozpoczęcie: 8 Grudnia 2019

Zakończenie: 31 Marca 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
16 Grudnia 2019, 13:50
Badania, wyniki, stan zdrowia Jacka

Jak pisaliśmy, Jacek przeszedł badania weterynaryjne. Ponieważ nie dostaliśmy z nim dokumentacji medycznej, a książeczka zdrowia została na nowo założona, musieliśmy chłopaka przebadać. Nie sprawdzaliśmy stawów, bo pamiętamy, że Jacek już miał robione RTG i nie wykryto nic niepokojącego. Zbadaliśmy kał w kierunku pasożytów oraz szczegółowo krew (morfologia z rozmazem, biochemia, biomarker nerkowy, tarczyca oraz jelita i trzustka).

Otrzymaliśmy wyniki wraz z opisem, (nie możemy ich tu załączyć ze względu na przycinanie zdjęć, ale nazobaczyc je można tutaj: https://www.facebook.com/pomorskafundacjarottka/posts/2909957802350458?__xts__[0]=68.ARCYUgNJK3GpjTY24kGKDAEu9P7SXSI1sEiiXc0t1g-6ETJ3R-1GSyM3JzurJiZ4q3DMoPuBlS5BmHY73m6n31OlSJEgRsQ4V-ux5jf9VPXJz4lzXmSeML-bzIf7zNfMlz2VtPdQHmMDhp7oAYy5d1Bo16IPwU9FR6hQHF_jnAGdfNFrpZo67GFmAFDqkv5SPIG_VdNu3XrDGAagM_gL7p8RBNCNovtOsVyw2OdXz3SR5J7cu27c4jsA6M6hn3NbFGOJREjWuzJy_vVc4MmixW_EwJ3e5_cggYQYdCeONPtik8SwqN-eUz0nPLEQ1VVoutz4BmpNtGq70ypjpgTAvDhxtw&__tn__=-R.

Ze względu na stan zdrowia jak najszybciej postaramy się zaplanować USG, a po badaniu w porozumieniu z lekarzem prowadzącym niezbędny zabieg korekty powieki.

W związku z tym, musimy zweryfikować najbliższe koszty i, nie licząc bieżącego utrzymania, zwiększyć kwotę zbiórki. Zachęcamy do pomocy Jackowi poprzez udział w zbiórce lub indywidualne wpłaty. Jacek nie ma także opiekuna wirtualnego, może ktoś z obserwujących tę jakże smutną sytuację, zechciałby na dłużej objąć go opieką?

Z dobrych wiadomości - Jacek podczas badania zachowywał się bez zarzutu, wspaniale współpracował i pozwolił na dokładne, szczegółowe oględziny.

Na już musimy zmienić karmę na specjalistyczną gastro, może ktos z Was będzie chciał ją zakupić Jackowi :

1. FARMINA Vet Life Dog Gastrointestinal 12kg - sucha karma,

2. Farmina Vet Life Gastrointestinal Dog 300g - puszki.

Minęły 2 tygodnie - Jacuś czuje się już u nas coraz lepiej, a my staramy się zapewnić mu dawkę ruchu i znaleźć zajęcia i aktywności, które lubi najlbardziej.

W 2013 roku wydaliśmy Jacka (Zeus Darel) do adopcji. Trafił do hodowli, z zamiarem uzyskania uprawnień hodowlanych. To ostatni taki przypadek w naszej fundacji, gdy wydaliśmy rodowodowego psa niewykastrowanego i udzieliliśmy zgody (na restrykcyjnych warunkach) na jego użycie w hodowli ZKwP. Nigdy później już nie popełniliśmy tego błędu i nie popełnimy, by mieć pewność, że za chęcią adopcji stoi wyłącznie zamiar pomocy psu. 

Jacek okazał się psem z cudownym charakterem, przyjaznym w stosunku do zwierząt i ludzi.

Na szczęście Jacek z powodów zdrowotnych został wykastrowany. Jego pani przekonywająco zapewniała nas, że „to nic nie szkodzi” i będzie po prostu kochanym kanapowcem, że nie został przecież adoptowany z powodu jego wartości hodowlanej, a swoich dni dożyje szczęśliwy w domu! Słała zdjęcia szczęśliwego Jacka, woziła na plac, gdzie Jacek uwielbiał ćwiczyć i wszystkim chwaliła się, jakiego ma fantastycznego psa.

Czy tak się stało? Nie! W lipcu tego roku został porzucony, pani wyprowadziła się, ale bez Jacka, na którego nie było już miejsca w jej nowym życiu. Jeszcze wtedy przebywał pod opieką byłego partnera, a my staraliśmy się ratować sytuację i przekazać mu formalną opiekę nad Jackiem, wspomogliśmy karmą, dopilnowaliśmy wykonania szczepień, zadeklarowaliśmy pomoc i wsparcie, jeśli nadal byłaby taka potrzeba.

Niestety sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Suka, z którą mieszkał Jacek, dostała cieczki, a on (mimo że kastrat) podobno bardzo się nakręcał, co nastręczało trudności - także ze względu na nowe warunki mieszkaniowe. Prawny opiekun na ten czas przekazał psa byłej opiekunce. Nie mogliśmy pozwolić na to, by osoba, która w ostatnim czasie wykazała się daleko idącą nieodpowiedzialnością, opiekowała się naszym adopciakiem. W świetle ostatnich wydarzeń nie wiedzieliśmy, czy jest to osoba godna zaufania w kwestii zwierząt. I nie chcieliśmy tego sprawdzać.

Jacek został oddany pod naszą tymczasową opiekę. Trafił do szefowej fundacji, otoczony troskliwą opieką i spokojem, który był mu wyjątkowo potrzebny. Niestety, w kilka dni później dowiedzieliśmy się, Jacek nie będzie odebrany i musimy szukać mu domu. Oficjalnie dołączył do smutnego grona bezdomnych psów. 

Ostatnie tygodnie były dla Jacusia bardzo trudne, odbiły się na jego psychice. Mimo że bardzo o niego dbamy widać, że jest smutny i przygaszony. Zostawiony sam na moment, gdy tylko znikamy z pola widzenia (nie z domu, o tym na razie nie ma w ogóle mowy) płacze, zawodzi i wyje.

Z ciężkim sercem wdrożyliśmy standardowe procedury przygotowania Jacusia do adopcji. Znowu... W przyszłym tygodniu zaplanowane są badania krwi i sprawdzenie ogólnego stanu zdrowia.  Na początek do badania kał w kierunku pasożytów.

Wizualnie Jacuś wygląda poprawnie, nie posiada jednak aktualnych badań, niepokój budzi jego łzawiące oczko, które powinno być skonsultowane. Jego stan psychiczny i emocjonalny pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale wspomagamy go kęsami Aptus Relax, które pomagają mu przejść te trudne chwile. Jacek lubi też dużo gryźć i żuć, to go odstresowuje.

Prosimy o wsparcie Jacka, obecnie potrzebujemy dla niego KONGA Extreme rozmiar XL,  przydałyby się jeszcze kolejne kęsy Aptus Relax, Olej Omega3, potrzebuje karmy, puszek mięsnych, które urozmaicają teraz jego jedzenie, bo początkowo nie miał apetytu i środków na badania.

Zawsze, ale to zawsze staramy się być elastyczni i wyrozumiali. Bywa różnie. Ale tego co się stało, po prostu nie rozumiemy. Nie rozumiemy, ale działamy. Dziękujemy za Wasze wsparcie!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
29 zakończonych zbiórek
Wsparły 92 osoby
3 220 zł (107,33%)