Kasztan i jego drugie życie...

Jadąc dziś na jedną z interwencji, którą do nas zgłosiliście nie spodziewaliśmy się takiego widoku i takich emocji.

Na miejscu zastaliśmy psiaka całego w plamach i strupach! Piesek, który jak się okazało nazywa się Kasztan, mimo swojego wyglądu, mimo przeżyć w młodym wieku (około 8 miesięcy) ma wspaniałe i łagodne usposobienie, lgnie do człowieka, szuka kontaktu i ludzkiego ciepła...

To już kolejna nasza interwencja, która pokazuje ludzką znieczulicę i ogromne serce zwierzaka do człowieka. Właścicielka widziała Kasztana, widziała jak psiak z każdym tygodniem marnieje w oczach, widziała, że jego skóra się zmienia... I nic nie zrobiła. Nie zabrała do lekarza weterynarii, nie szukała pomocy.

Na szczęście psiak jest już bezpieczny. Prawdopodobnie uratowaliśmy go przed śmiercią. Nie chcemy myśleć jak wyglądałby za kilka tygodni.

Piesek obecnie przechodzi badania w Lecznicy na Norwida. Wiemy, że to nie będzie tanie leczenie - badania, powrót do zdrowia, przywrócenie skóry i sierści do normalnego stanu, kastracja, doby spędzone w lecznicy - psiak musi być w pełni zdrowy, aby pójść do nowego domku.

Prosimy o wsparcie Kasztana...

Kasztan już dziś szuka nowego domku! Domku, który da mu ciepło, miłość i pokaże, że nie każdy człowiek jest zły. Udostępniajmy! Może ktoś zakocha się w naszym słodziaku! Piesek na pewno odpowie ogromną miłością na adopcję ❤️