Katy: kotka z połamaną miednicą

Zbiórka zakończona
Wsparło 96 osób
4 110 zł (27,4%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 15 Marca 2023

Zakończenie: 30 Kwietnia 2023

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
18 Kwietnia 2023, 22:06
Amputacja ogona

Katy spędziła weekend w domu, ale dzisiaj miała kolejną - zaplanowaną - operację: amputację urwanego ogona, przy samej kości krzyżowej. Doktor Marcin jest zadowolony i z przebiegu operacji i z postępów, ale widać, że pacjentka zaczyna mieć już dość. Dlatego jak najszybciej, może nawet w ten piątek - wróci do Hospicjum. Na miesiąc. Wtedy, po zakończeniu leczenia ran w okolicy miednicy, czekać ją będzie ocena stawu biodrowego z ewentualnym wskazaniem do amputacji lewej nogi na wysokości głowy kości udowej lub do odprowadzenia zwichnięcia i stabilizacji za pomocą metody toggle pin.

Maciek

Pokaż wszystkie aktualizacje

11 Kwietnia 2023, 18:46
11 kwietnia - Katy wraca do lecznicy

Katy po kilkudniowym pobycie w Kocim Hospicjum wróciła dzisiaj do lecznicy, by pod czujnym okiem 4PETowej ekipy kontynuować rekonwalescencję. W tym tygodniu czeka ją m.in. kolejna sesja naświetlająca lampą Phovia Vetoquinol Biowet. Amputację ogona przesunęliśmy na - najprawdopodobniej - przyszły tydzień.


Wielkanocny weekend w Hospicjum spędziła oczywiście głównie w swoim kenelu w pokoju gościnnym, ale już te kilka dni pokazało, że szybko odnajdzie się w nowym domu. I polubiła Agn. Podobno z wzajemnością :)

Maciek

05 Kwietnia 2023, 22:44
5 kwietnia

Dzisiaj odwiedziliśmy Katy w lecznicy. Jest dobrze Rana pooperacyjna ładnie się goi, tym bardziej, że kotka jest naświetlana specjalną lampą, która stymuluje i przyśpiesza mechanizmy naprawcze skóry. Poza tym je, pije, wydala, próbuje chodzić na wszystkich łapach, a nawet raz, czy dwa stanąć prawidłowo na stopach - zamiast jak dotąd wyłącznie na piętach. Amputacja ogona i ustawianie kości krzyżowej zostały przełożone na przyszły tydzień, po świętach, na które Katy przyjedzie do Kociego Hospicjum.

Maciek

30 Marca 2023, 15:15
Rozliczenie kosztów do 26 marca

Przyjaciólki, Przyjaciele, bardzo dziękujemy Wam za pomoc w leczeniu Katy! Dzięki Wam możemy opłacić pierwszą fakturę dla kotki, za okres od początku, to jest od 13-ego marca, do 26-ego marca włącznie.

Zbieramy dalej, bo przed Katy jeszcze niestety sporo "przygód" weterynaryjnych, w tym amputacja ogona w przyszłym tygodniu.

Maciek

28 Marca 2023, 18:52
Chce się żyć :)

Katy podczas posiłku.

Tydzień od ciężkiego i trudnego zabiegu kotka ma apetyt i wydala - choć bez kontroli - to jednak nie trzeba w żaden sposób jej pomagać mechanicznie.

Zaczęła się też samodzielnie przemieszczać po swoim boksie.

Mamy również wyniki wirusówek: kotka jest FIV+, ale - i to również bardzo ważne - FeLV jest ujemny.

Na przyszły tydzień zaplanowane jest zdjęcie szwów i amputacja ogona.

Kotka pozostaje w szpitaliku przychodni 4PET.

Maciek

22 Marca 2023, 21:10
Co zrobiliśmy i dalsze perspektywy

Efekt wczorajszej operacji przeprowadzonej przez Doktor Karolinę i Doktora Marcin można zobaczyć na poniższych zdjęciach rtg. Puzzle z miednicy zostały poskładane, płytka wstawiona i wkręcone cztery śruby. To była najpoważniejsza i najtrudniejsza operacja hospicyjnego zwierzaka. Ever.

Teraz ma się to wszystko zrastać.

Kotka pozostanie w lecznicy 4PET, w opatrunku stabilizującym. Za jakieś dwa tygodnie czeka ją zdjęcie pooperacyjnych szwów i... amputacja urwanego ogona, przy samej kości krzyżowej. Usuwanie go wczoraj stanowiło zbyt wielkie ryzyko zagrożenia życia.

Po usunięciu ogona Katy przyjedzie do Kociego Hospicjum i... po kolejnych 4 tygodniach okaże się co dalej. Ponieważ doszło do zerwania wiązadeł, to sytuacja stawu biodrowego stoi pod znakiem zapytania. Jeśli się uda, to Katy zachowa lewą nogę, jeśli nie - to czeka ją amputacja, na wysokości głowy kości udowej.


Na to "się uda" składa się kilka rzeczy, począwszy od tego, jak na obydwie operacje zareaguje jej organizm, a skończywszy na tym, jak Katy będzie się zachowywać. Wyrywanie się i uciekanie nie sprzyja procesowi gojenia się, a niestety dużo wskazuje na to, że nie będzie łatwo.


W ocenie Doktora Marcina uraz nastąpił dużo wcześniej, zanim kotka trafiła pod opiekę Doktor Agaty w Murowanej Goślinie. Świadczą o tym przede wszystkim zrosty na odłamach kości miednicy oraz zaniki mięśni charakterystyczne dla długotrwałego stanu, gdy kot nie używa kończyny.


Bardzo byśmy chcieli, żeby to wszystko miało sens, żeby ból i cierpienie nie były po nic. Żeby "się udało".


I jesteśmy Wam niewypowiedzianie wdzięczni za wsparcie i obecność.

Maciek

Stan przed:

Stan po:

21 Marca 2023, 19:54
Już po operacji...

Kotka jest już po zabiegu, właśnie się wybudza.

Jutro napiszemy więcej o jej stanie, samym zabiegu i dalszych planach. Dzisiaj tylko cytat z Doktora Marcina: "jak po granacie, wszystko w strzępach"...

Bardzo Wam dziękujemy, że umożliwiacie nam pomoc w tak trudnych sytuacjach.

Maciek

Historia, jakich wiele: gdzieś w Polsce bezdomna kotka zostaje potrącona przez samochód. Straż Miejska przywozi ją do lecznicy. Diagnoza: złamanie miednicy z przemieszczeniem, naderwany ogon, opuchnięte okolice odbytu i nasady ogona z licznymi ogniskami martwicy skóry oraz ropniami. Ogromny pęcherz moczowy, który trzeba opróżniać mechanicznie, niekontrolowany wyciek luźnego kału. Anemia. W dodatku wyniki wskazują na białaczkę.

[Kotka w lecznicy w Murowanej Goślinie, kilkanaście godzin po przyniesieniu przez strażników]


Historia, jakich mało: Pani Doktor Agata Nowicka, lekarka z Gabinetu Weterynaryjnego Dr Jacka Janiszewskiego z Murowanej Gośliny, nie poddaje się, podejmuje leczenie ratujące kotce życie, jednocześnie szuka miejsca, w którym będzie można przeprowadzić skomplikowany zabieg chirurgiczny i domu, w którym Katy po zabiegu będzie mogła zamieszkać. Kontaktuje się z nami. W międzyczasie badanie PCR daje wynik ujemny: kotka nie ma białaczki, więc będzie mogła zamieszkać w Kocim Hospicjum.

[Pani Doktor trzyma Katy, gdy Agn nakłada Sudocrem przez założeniem pieluchy na podróż do Torunia.]

No to pojechaliśmy w poniedziałek do Murowanej Gośliny i wieczorem przywieźliśmy Katy do Przychodni Weterynaryjnej 4PET.

Kotka po podróży była mocno zestresowana, zresztą nic dziwnego, ostatnie dwa tygodnie są przecież dla niej koszmarne, a tu dodatkowo 2 i pół godzinna, zapewne pierwsza w życiu, podróż samochodem, nowi ludzie, nowe miejsce, nowe badania, no i ból, przede wszystkim ból...

[Katy podczas badań wstępnych, wieczorem, już w toruńskiej lecznicy 4PET.]

Wczoraj, we wtorek , przeszła szereg badań. Co zatem już wiemy?

Wiemy na pewno, że ponieważ miednica w RTG to w zasadzie puzzle do składania, zabieg rekonstrukcji i stabilizacji będzie skomplikowany, śruba na kość krzyżową, płyta panewkowa (poniżej wrzucam poglądowe zdjęcie takiej stalowej płyty służącej do stabilizacji odłamów w obrębie panewki stawu biodrowego i kości miednicy) i być może jeszcze jedna płyta na całość miednicy...

Ogon jest do amputacji. I ten ogon jest też trochę tajemnicą - trudno wyobrazić sobie wypadek samochodowy, który naderwał by go w taki, jak na zdjęciu sposób... Ten wypadek to jedynie hipoteza, Pani Doktor Agata mówiła, że kotka została przywieziona do lecznicy w Goślinie kilka dni od zdarzenia, a znalezioną ją pełzającą wzdłuż drogi, więc wszyscy po prostu zakładamy, że to był wypadek.

Niemniej zabieg wstępnie planowany jest na poniedziałek/wtorek (20/21 marca), a czy i jak się wszystko uda będziemy wiedzieć dopiero za min. 6 tygodni. Jak powiedział Doktor Marcin, rokowania są ostrożne.

Jedyną dobrą w tym wszystkim wiadomością jest to, że w stosunku do ostatnich badań Murowanej Goslinie morfologia się poprawiła.

Skomplikowanie zabiegu oznacza oczywiście spore koszty. Bardzo prosimy Was o wspieranie leczenia Katy, udostępnianie, trzymanie kciuków. My ze swojej strony, wspólnie z Doktor Karoliną, Doktorem Marcinem i całą Przychodnią 4pet dołożymy wszystkich starańm, by kotka na ile to się da wróciła do normalnego funkcjonowania i mogła przez resztę życia cieszyć się własnym miejscem w swoim nowym domu, którego jeszcze nie widziała - w Kocim Hospicjum.

Wiemy, że jak zawsze możemy liczyć na Wasze wsparcie. Każda - nawet najmniejsza - wpłata ma znaczenie.

Maciek

Wszystkie środki zebrane w tej zbiórce, a nie wykorzystane na poczet diagnostyki, leczenia i hospitalizacji Katy, zostaną przeznaczone na realizację celów statutowych naszej fundacji, opiekującej się stacjonarnie ponad osiemdziecięcioma kocimi podopiecznymi.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
868 zakończonych zbiórek
Wsparło 96 osób
4 110 zł (27,4%)
Adopcje