Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Państwa pomocy od dwóch tygidni w siedzibie fundacji jest nowy kojec! Pięknie dziękujemy za wpłaty, kojec jedt królestwem Komety. Ustprawniło to w dużej mierze codzienne funkcjonowanie, nikt też nie kłóci się o swoje miejsce. Pojawienie się kojca wzbudziło spore zainteresowanie każdego mieszkańca, jak widać na zdjęciach. Kontrola jakości nie wykazała żadnych nieprawidłowości 😉
Na podwórku mamy obecnie 2 olbrzymie suczki - rezydentkę Megi (ok 50 kg) 9 Kometę - podobnych rozmiarów. Kometa została niedawno znaleziona na drodze. Pewnie ją wyrzucili, bo jest duża...
Panie za sobą nie przepadają.... I walczą głównie O KOJEC! NIESTETY KOJEC MAMY TYLKO JEDEN! Obydwie chcą w nim mieszkać, tam dostawać miskę i tam spać. Kojec jest otwarty cały dzień, zamykany tylko sporadycznie i na chwilę, dlatego jest przedmiotem sporu... Trudno w to uwierzyć, ale nasze fundacyjne psy lubią miejsce w kojcu. Nie wiedzą, że to dla innych jest więzienie.
Oprócz Komety i Megi są u nas w fundacji same małe pieski i jeden szczeniak Kafelek, a za chwilę, znając życie- pojawią się nowe... Maluchy boją się okupującej altanę Komety, bo Megi swojego kojca bardzo pilnuje i lubi tam przebywać - kojec jest cały czas otwarty. Jeśli na chwilę trzeba Megi w nim zamknąć, bo np. wjeżdża na podwórko traktor z sianem albo wchodzą konie - jest do tego przyzwyczajona i sama tam biegnie. W kojcu śpi i je, jest tam jej miska i ukochane miśki. KOMETA do domu nie wchodzi, zapewne tak jest nauczona, ale jej nie zapraszam, bo zarówno Trusia, jak Bryndza i Sufi, a także Rachela, Mrówka, Fuksik i Greta- nie miałyby żadnej przestrzeni gdzie mogą się czuć bezpieczne. Więc Kometa też chce iść spać do kojca i jest wojna.
Przy jedzeniu każdy broni swojej miski, wczoraj Greta nieopatrznie podeszła zbyt blisko miski Komety i oberwała w ucho. Uszy Grety to osobny temat, musiała mieć kiedyś przewlekłe, nieleczone infekcje, uszy są całe w bliznach i zgrubieniach. I mamy kolejny stan zapalny wokół rany. Bez kojca KOMETA musi jechać do hotelu. Inaczej wojna będzie trwała, a to nie jest bezpieczne. Hotel dla suczki tej wielkości to minimum 500 zł miesięcznie. Kojec to dwa miesiące hotelu....
Prosiliśmy o wpłaty na naszej stronie, ale uzbieraliśmy 200 zł. To za mało. Ostatnia szansa to ta zbiórka. Bez kojca dni Komety w fundacji są policzone. A ona jest tutaj taka szczęśliwa!!!! W hotelu niestety przestanie lubić kojec, bo będzie w nim siedzieć co najmniej połowę dnia. Nie wyobrażam sobie tego... Pozwólmy KOMECIE spokojnie doczekać do adopcji w miejscu, gdzie czuje się szczęśliwa. A innym psiakom fundacyjnym zapewni to komfort wychodzenia i wracania do domu, be Megi też się trochę boją. Po odejściu Maksa, naszego samca alfa, nie ma ich kto obronić....
Jeśli KOMETA znajdzie wspaniały dom, a wierzymy, że tak się stanie - kojec będzie ratunkiem dla następnego psa. Prosimy o pomoc - to duża kwota, ale podzielona na pojedyncze wpłaty - ma szanse się zebrać!
Ładuję...