Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wszystkie kocięta znalazły domy!
Niestety ich matka przepadła. Nikt jej nawet nie widuje.
Dwójka kocięt zamieszkała wspólnie w Warszawie.
Mania została na stałe w Lublinie.
Dziękujemy za Państwa wsparcie, które pomogło opłacić nam część leczenia kociąt.
Kochani, wszystkie kotki są wciąż do adopcji.
Szukamy dla nich domów wyjątkowych.
Prosimy o pomoc w płaceniu operacji i profilaktyki.
Zdrowie jednej z kotek nie jest najlepsze, zostały wykonane kolejne badania.
Drodzy, trzy siostry wciąż przebywają pod naszą opieką.
Luna vel Grzanka nadal otrzymuje antybiotyk. Przeszła szereg badań - czekamy na wyniki.

Mania nabiera zaufania, do człowieka.

Dwie kotki są już po operacji.
Przed nimi okres rekowalescencji.
Udało się ustalić, że życzliwe osoby zabezpieczyły dwa maluchy, których poszukiwaliśmy.
Od wczoraj pod naszą opieką są wszystkie trzy maluchy.
Kocięta mają, za sobą kilka wizyt u specjalistów.
Jutro kolejna konsultacja u okulisty i być może bardzo trudna decyzja o amputacji.
Pan Kotek był chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł Pan doktor:
"Jak się masz koteczku?"
"Źle bardzo" - i łapkę wyciągnął do niego...
Upss to nie ta bajka.
Te kotki są chore, nie leżą w łóżeczku. Ich dom to ulica. Pogonili je butem. Rzucili kamieniem.
Jak się czujecie koteczki?
"Źle bardzo, ropa z krwią z oczu się leje, oddychać nie można, na nogach się chwieję. Chodzą po mnie pchły i kleszcze i sam nie wiem, co dolega mi jeszcze. Zostało tam moje rodzeństwo, im jest ciężko i mnie ciężko. Ja bez kociej mamy, one bez lekarza…”.
Mijali nas ludzie, mijało ich wielu. I nikt nie pomógł. Aż nagle przyszli, jacyś inni. Ganiali, szukali, wchodzili wszędzie. Znaleźli mych braci. Mówili "Co to będzie?!". I matka wróciła. Chciała wolontariuszy zjeść. Bo nie uwierzyła, że pomóc ktoś chce. I siedzą tak dniami, nocami, od kilku już dni. Bo kto im pomoże jak nie my i Ty.
Ratujcie z nami! Od siedmiu dni nasi wolontariusze w dzień i w nocy próbują odnaleźć resztę kociąt. Chcemy też odłowić ich matkę, aby ją wykastrować.
Ładuję...